Minister wyłożył zasady odmrażania. Dwie branże poczekają najdłużej

Odmrażanie gospodarki inne niż na wiosnę

Odmrażanie gospodarki po kwarantannie narodowej będzie procesem wieloetapowym. Podobną strategię polski rząd zastosował w trakcie wiosennego odmrażania gospodarki po ogólnokrajowym lockdownie.

Wtedy to jako pierwsze otworzyły się sklepy w galeriach handlowych (4 maja). Dwa tygodnie później klientów ponownie ugościły salony fryzjerskie i kosmetyczne oraz wszelkie punkty gastronomiczne (18 maja). Ostatecznego odmrożenia nie doczekali się uczniowie, którzy poprzedni rok szkolny ukończyli w formule zdalnej.

Tym razem kolejność odmrażania poszczególnych branż ma być inna. Portal bankier.pl podaje, że szczegóły w tym zakresie wyjawił minister zdrowia Adam Niedzielski. W pierwszej kolejności rząd zamierza przywrócić regularne funkcjonowanie handlu i szkół. Szef resortu zastrzegł, że powrót do nauki stacjonarnej będzie na początku dotyczył tylko najmłodszych uczniów.

Kiedy można spodziewać się pierwszego kroku w ramach odmrażania gospodarki? Najnowsze rozporządzenie wprowadza obostrzenia do 17 stycznia, ale minister zdrowia przyznał, że kolejnych planów nie może wyjawić z dużym wyprzedzeniem.

- Musimy zobaczyć, jaki będzie efekt Świąt, Sylwestra, Nowego Roku, czy te wydarzenia z końcówki roku spowodują jakieś przyspieszenie rozwoju pandemii. Jeżeli to przyspieszenie nastąpi, to trudno liczyć, że broniąc się przed trzecią falą będziemy luzowali jakiekolwiek obostrzenia. Natomiast jeżeli ta liczba zakażeń będzie stabilna, to myślę, że po 17 stycznia będziemy wracali do podstawowej logiki, którą przedstawiliśmy, dotyczącej wprowadzania poszczególnych etapów - oznajmił Niedzielski.

Jak długo potrwa lockdown? Minister o czynnikach, które warunkują odmrażanie gospodarki

Portal money.pl podaje, że zdaniem ministra długość obostrzeń może być w pewnym stopniu uzależniona również od tego, jak wiele obywateli przyjmie szczepionkę przeciwko COVID-19. - Istnieje zależność, że im więcej ludzi będzie zaszczepionych, tym mniejsza będzie liczba dziennych zakażeń, mniej zgonów - przyznał. W przypadku Polski będzie można mówić o odporności populacyjnej, gdy zaszczepi się 15 mln obywateli. W ocenie Niedzielskiego nie nastąpi to wcześniej niż jesienią 2021 r.

Choć szef resortu nie wyklucza żadnej ewentualności to z jego wypowiedzi wynika dość duży sceptycyzm względem zbyt szybkiego odmrażania gospodarki. - Na decyzjach, które podjęliśmy, zaciążyło przede wszystkim widmo trzeciej fali (epidemii) i tego, że ten okres świąteczny i poświąteczny, noworoczny, sprzyja jednak większej integracji społecznej - przyznał minister.

Niedzielski wyjawił, że na wszystkich wykresach, do których ma dostęp, widać dość dużą mobilność społeczną. - Poziom aktywności przez ostatnie pół miesiąca był powracający do tego, co się działo w wakacje - wyznał minister. A letnie, drastyczne poluzowanie wielu dziedzin życia prywatnego i gospodarczego skończyło się przyrostami infekcji rzędu ponad 25 tys. dziennie na przełomie października i listopada. We wtorek 29 grudnia Ministerstwo Zdrowia zarejestrowało 7 914 nowych przypadków koronawirusa, czyli ponad dwukrotnie więcej niż dzień wcześniej (28 grudnia - 3 211).

Odmrażanie gospodarki bezlitosne dla dwóch branż

Które branże będą najdłużej czekały na powrót do normalności? - Jeżeli miałbym dokonywać jakiejś hierarchii elementów, które będą otwierane, to siłownie i restauracje są raczej na końcu tej listy - przyznał Niedzielski.

Przywrócenie tych dwóch sektorów w ostatniej kolejności ma swoje podstawy w analizach, na których bazuje Ministerstwo Zdrowia. - Opieramy się na takich zobiektywizowanych badaniach, które były prowadzone przez zespół naukowców, który opublikował swoje wyniki w czasopiśmie „Nature”. I niestety siłownie i restauracje były na topie, chodzi o zakażalność - stwierdził Niedzielski.