Balkon będzie obłożony licznymi zakazami. O paleniu niedługo zapomnisz
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakimi zakazami objęte są balkony
-
Ile może wynieść mandat za złamanie zakazów
-
Czemu chcą zakazać palenia na balkonie
Balkon ostoją prywatności
Pandemia koronawirusa pokazała, że balkon stanowi niesamowite udogodnienie dla mieszkańców blokowisk. Od pierwszego lockdownu deweloperzy zachęcają dużymi balkonami, a starsze wspólnoty mieszkaniowe próbują zrobić wszystko, aby je dobudować. Wydawać by się mogło, że balkon to ostoja prywatności niczym mieszkanie, ale nic bardziej mylnego - jego posiadacze muszą liczyć się z szeregiem zakazów.
Według prawa na balkonie nie wolno m.in.: trzepać dywanów, grillować, czy dopuszczać się nieobyczajnych zachowań. Pod tym ostatnim kryje się szeroki wachlarz pojęć, ale najczęściej chodzi o opalanie topless lub uprawianie seksu. Przez balkon nie wolno także wyrzucać śmieci - wszak średniowiecze już dawno za nami, a spacer do altany śmietnikowej to czyste korzyści dla zdrowia.
Za każdy z tych czynów grozi kara w odpowiedniej wysokości. Za trzepanie dywanów czy słuchanie muzyki zbyt głośno możemy dostać karę w wysokości 500 zł, natomiast za nieobyczajne zachowanie nawet 1500 zł.
Administracja nowych osiedli w Warszawie bardzo często zabrania montowania wielu rzeczy na swoich balkonach. Mieszkańcy nie mogą zamontować klimatyzacji, siatki, a nawet anteny. Najczęściej chodzi o estetykę inwestycji.
Balkon a kolejne zakazy
Okazuje się, że balkon może zostać obarczony kolejnymi zakazami. Money.pl przytacza historię ankiety w mediach społecznościowych, która wywołała prawdziwą burzę wśród mieszkańców poszczególnych dzielnic miasta. Autorka postu, prywatnie radna, chciała dowiedzieć się, co o zakazie palenia sądzą mieszkańcy stolicy.
Zwolennicy zakazu palenia na balkonie podnosili, że mają prawo oddychać świeżym powietrzem bez wdychania substancji smolistych ulatniających się z papierosa. Z kolei przeciwnicy uważają, że balkon jest prywatną przestrzenią, to można na nim robić to, co się chce.
Renata Niewitecka, autorka ankiety, w rozmowie z money.pl podkreśliła, że podejmie temat palenia na balkonach na sesji Rady Warszawy. Choć organ nie ma możliwości wydania zakazu, to może zdecydować się na uchwalenie stanowiska o dobrych praktykach. Żeby wprowadzić zakaz palenia na balkonie, należałoby uchwalić ustawę w Sejmie , a na ten moment nie ma na to szans.
W Polsce od 10 lat obowiązuje zakaz palenia w przestrzeni publicznej, a jego złamanie jest obarczone 500 zł mandatem. Warto także wspomnieć o tym, że od tego roku zakaz palenia na balkonie wprowadziła Litwa . Wysokość mandatu waha się od 30 do 60 euro.