ZUS skontroluje tysiące Polaków. Wystarczy jedno zdjęcie
Zwolnienia lekarskie, które pracownicy wykorzystują w niewłaściwy sposób są coraz częściej występującym problemem. W związku z tym, Zakład Ubezpieczeń Społecznych planuje przeprowadzić masowe kontrole pracowników. Okazuje się, że przez jedno zwykłe zdjęcie wrzucone do sieci możemy mieć naprawdę spore problemy. Przedstawiamy szczegóły.
ZUS przeprowadza masowe kontrole pracowników
Polacy coraz częściej wykorzystują zwolnienia lekarskie w niewłaściwy sposób. Jak podaje “Gazeta Wyborcza”, Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził w związku z tym 461,2 tysięcy kontroli. Jak się okazuje, podczas takich wizyt ujawniono wiele fałszywych zwolnień i odzyskano aż 177 milionów złotych, które wyłudzili pracownicy od instytucji. Podczas takich kontroli głównie sprawdza się, czy pracownicy odpowiednio wykorzystują L4.
Zobacz także: Emeryci nie muszą czekać do waloryzacji, dodatkowe pieniądze jeszcze w lutym. Nawet 400 zł
Seniorzy muszą uważać, ZUS może obniżyć ich emerytury. Już od marca ważne zmianyNie tylko ZUS może przeprowadzić kontrolę
Jeśli podczas kontroli Zakład Ubezpieczeń Społecznych ujawni nieprawidłowości, to świadczenia zostają cofnięte i taki pracownik wówczas jest zmuszony do zwrotu wypłaconych środków. Jak się jednak okazuje, nie tylko ZUS może przeprowadzić kontrolę osoby przebywającej na L4. Jak przekazuje “Gazecie Wyborczej” Krystyna Michałek, rzeczniczka prasowa ZUS w województwie kujawsko-pomorskim, może zrobić to także pracodawca, który zgłasza do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych.
Jedno zdjęcie może sprawić nam niemałe problemy
“Gazeta Wyborcza” opisuje także różne przypadki pracowników, którzy niewłaściwie wykorzystywali zwolnienia lekarskie, przez co stracili swoje świadczenia. Jak się okazuje, w przypadku niektórych osób, nawet nie jest potrzebna kontrola. Zdarza się bowiem, że ktoś podczas rzekomej choroby wrzuca do sieci zdjęcia z zagranicznych wycieczek.
Jeden z pracowników, który był w trakcie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego z powodu problemów kręgosłupem, został przyłapany przez kontrolerów na remontowaniu budynku wielorodzinnego. Choć zaprzeczał temu, że pracuje, to ZUS oczywiście odebrał mu prawo do świadczenia.