PiS obiecuje wcześniejsze emerytury. Mogą być jednak o wiele niższe
PiS obiecuje wprowadzenie emerytur stażowych. Na emeryturę mogłyby iść osoby przed osiągnięciem wieku emerytalnego, ale za to z wymaganym stażem pracy. Kłopot w tym, że wypłacone świadczenia mogą być o wiele niższe.
Premier zapowiada emerytury stażowe
Premier zapowiedział dziś w spocie wyborczym wprowadzenie emerytur stażowych.
-Wprowadzimy emerytury stażowe; to wyraz naszej wdzięczności za waszą ciężką pracę - mówił premier Mateusz Morawiecki.
Na wcześniejszą emeryturę mogłyby przejść osoby po 38 latach okresów składkowych dla kobiet i 43 latach dla mężczyzn. Obecnie ustawowy wiek emerytalny w Polsce wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, a po wprowadzeniu emerytur stażowych osoby z wymaganym stażem mogłyby przejść na emeryturę nawet cztery lata przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Ma być to dobrowolne rozwiązanie.
Emerytury stażowe na poziomie przynajmniej minimalnej emerytury
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, odnosząc się do tematu w Radio Zet, podkreśliła, że osoby o wymaganym stażu pracy zyskają prawo do minimalnej emerytury.
„Absolutnie nie będziemy wprowadzać takich rozwiązań, które miałoby powodować, że będą to emerytury niższe niż minimalna emerytura w Polsce".
Od 1 marca 2023 roku minimalna emerytura wynosi 1588,44 zł brutto
Krótszy staż pracy to niższa emerytura
Należy jednak pamiętać, że krótszy staż pracy to także niższa emerytura.
– Wysokość emerytur będzie zależeć od różnych uwarunkowań, m.in. od wielkości kapitału emerytalnego i stopy jego waloryzacji. Ogólnie można oszacować, że jeden rok dłuższej pracy może dać emeryturę wyższą o 10-15 proc. I odwrotnie: wcześniejsze przejście na emeryturę nie tylko przełoży się na mniejszy zgromadzony kapitał w ZUS, ale też na większą oczekiwaną długość życia, przez którą dzielony jest kapitał przy ustalaniu wysokości emerytury. To przekłada się na niższe świadczenie — tłumaczy na łamach portalu Business Insider Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Ekspert zaznaczył, że już w przypadku roku różnica jest odczuwalna, w przypadku trzech, czterech lat może być już znacząca.
Podobnie uważa cytowany przez money.pl prof. Paweł Wojciechowski, były główny ekonomista ZUS i były minister finansów - podaje, że osoby które przejdą na emeryturę o trzy lata wcześniej będą mieć nawet o 45 proc. niższą emeryturę niż gdyby poczekały do osiągnięcia ustawowego wieku emerytalnego.