Nawet 70 tys. złotych dofinansowania od państwa. Chętnych nie brakuje
W ostatnich latach polski rząd wprowadził wiele programów, w ramach których Polacy mogą ubiegać się o dodatkowe pieniądze. Nie brakuje osób zainteresowanych dotacjami z “Mojego Prądu” czy “Czystego Powietrza”. Warto pamiętać, że jest jeszcze jeden, szczególnie ciekawy program, dzięki któremu można otrzymać nawet 70 tys. złotych dopłaty.
Na firmę czy prywatnie?
Polacy mogą ubiegać się o dopłaty z wielu programów, a jednym z nich jest “Mój elektryk”. Producenci samochodów posiadają w swojej ofercie coraz więcej aut z napędem elektrycznym, odchodząc od tradycyjnych aut z silnikami spalinowymi. Bank Ochrony Środowiska wyjaśnia, że program "Mój elektryk" przewiduje dwie możliwości otrzymania dofinansowania zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej obsługuje dotacje dla osób fizycznych. Bank Ochrony Środowiska zajmuje się dopłatami w ramach ścieżki leasingowej.
To koniec Seata. Uwielbiana marka samochodów zniknie z rynku po ponad 70 latachJakie elektryki wybierają Polacy?
Na polskich drogach przybywa aut z napędem elektrycznym. Spora w tym zasługa dopłat, o jakie można ubiegać się w ramach programu „Mój Elektryk”. W 2022 roku kupiono w Polsce ponad 11 tys. nowych samochodów elektrycznych, podczas gdy w 2021 roku było to tylko 7,1 tys. takich pojazdów. Maksymalna dopłata dla klienta indywidualnego wynosi 27 tys. zł, a dla przedsiębiorcy nawet 70 tys. zł. W minionym roku najpopularniejszym nowym autem elektrycznym była Tesla Model 3. Klienci zakupili 761 sztuk tego pojazdu. Na podium znalazł się również Ford Mustang Mach-E, ze sprzedażą na poziomie 745 szt. oraz Nissan Leaf, który trafił do ponad 550 osób.
Wystarczyło kilka chwil, żeby straciła niemal 100 tys. złotych.
Branża motoryzacyjna domaga się waloryzacji programu
Powołując się na opinie przedstawicieli polskiej branży motoryzacyjnej, serwis autokult.pl podaje, że od czasu gdy w 2021 r. program "Mój Elektryk” zaczął działać, realia rynku znacznie się zmieniły. Według danych IBRM Samar, gdy program rozpoczynał swoje działanie, średnia cena ważona samochodu EV wynosiła 189 660 zł. Dla porównania, teraz jest to około 269 500 zł. Serwis wyjaśnia, że chcąc otrzymać dofinansowanie, maksymalna kwota za jaką możemy kupić samochód to 225 tys. zł. Polska branża motoryzacyjna apelowała o waloryzację wspomnianego limitu do kwoty 315 tys. zł. Na komentarz Ministerstwa Klimatu i Środowiska nie trzeba było długo czekać.
Waloryzacji nie będzie
Resort podaje, że zwiększenie limitu nie jest planowane. „Podniesienie limitu ceny pojazdu skutkowałoby presją na podniesienie limitu dotacji i przy określonej puli środków na dofinansowanie - ograniczyło łączną liczbę dofinansowanych pojazdów. Takie działanie mogłoby zatem zmniejszyć zamiast zwiększyć efekt ekologiczny” - czytamy w cytowanym przez autokult.pl stanowisku Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
