Tylko tej nocy Polacy zobaczą coś niezwykłego na nocnym niebie. Zjawisko sprawi, że ciemność stanie się idealnym tłem dla gwiazd i planet, tworząc wyjątkową okazję do obserwacji. To rzadki moment w kalendarzu astronomicznym, który warto wykorzystać, zwłaszcza że to okazja, aby dostrzec zjawiskowe szczegóły, które na co dzień pozostają ukryte.
Wkrótce nocne niebo nad Polską zaprezentuje zjawisko, które z pewnością przyciągnie uwagę miłośników obserwacji astronomicznych. Wystarczy znaleźć się we właściwym miejscu o odpowiedniej godzinie, by stać się świadkiem niezwykłego spektaklu. Warto przygotować się wcześniej, bo szansa na jego zobaczenie może już się nie powtórzyć w najbliższym czasie.
Choć sierpniowe dni są już wyraźnie krótsze niż te czerwcowe czy lipcowe, druga część wakacji ma swój wyjątkowy klimat – szczególnie po zmroku. To zasługa “spadających gwiazd”, które rozświetlają nocne niebo efektownymi smugami światła. Właśnie zbliża się jedyna taka okazja w roku — maksimum roju Perseidów. Podpowiadamy, które miejsca zapewniają najlepsze warunki do obserwacji tego spektaklu.
Sławosz Uznański-Wiśniewski — drugi w historii po Mirosławie Hermaszewskim Polak w kosmosie, zakończył udział w misji Europejskiej Agencji Kosmicznej. Już niedługo astronauta ponownie postawi stopę na planecie Ziemia — tego wieczoru będzie można zobaczyć kapsułę Dragon z nim na pokładzie, która przeleci nad terytorium Polski. To ostatnia szansa, by móc dostrzec Polaka znajdującego się w przestrzeni kosmicznej. Kiedy najlepiej rozpocząć obserwację?
Niezwykłe zjawisko prosto z kosmosu widoczne gołym okiem? W ten poniedziałek Polacy będą mieć niepowtarzalną okazję. Dziś w nocy na niebie ukaże się niesamowity kosmiczny wir, ale nie tylko efekt będzie wart naszej uwagi. Zaskoczyć może również powód tego zjawiska.
W ciągu roku na niebie możemy zaobserwować wiele różnorodnych zjawisk astronomicznych, które cieszą oko i sprawiają, że tajemnice kosmosu stają się nieco bliższe. Teraz pojawia się kolejna szansa na to, aby dostrzec coś, co nie dzieje się na co dzień, a może być niezwykle spektakularne. Już w sobotę warto spojrzeć w niebo i zaobserwować coś niezwykłego.
Absolutnie wyjątkową mapę, a właściwie jej pierwszy fragment, opublikowała Europejska Agencja Kosmiczna, która pracuje nad stworzeniem wielkiej mapy wszechświata. O tym z jak wielkim przedsięwzięciem mamy do czynienia świadczy fakt, że na samym pokazanym fragmencie widać miliony gwiazd oraz galaktyk. Powstawanie kosmicznej mapy umożliwia praca teleskopu Euclid, który bada sekrety ciemnej materii oraz ciemnej energii, a także… oferuje obserwację przeszłości.
Słońce w najbliższym czasie może stać się nie tylko źródłem ciepła i światła, ale i rozmaitych problemów. Nasza gwiazda wchodzi właśnie w najbardziej żywiołowy okres swojego cyklu aktywności. Jakie będą tego konsekwencje? NASA mówi o zagrożeniach dla samolotów oraz satelitów, ale i o zapierających dech w piersiach zorzach polarnych.
Zupełnie wyjątkowe i piękne zjawisko będzie można zaobserwować na naszym niebie i to już lada dzień. Do Ziemi zbliża się bowiem kometa o bardzo długim, świetlistym warkoczu, która naszą planetę minie tylko raz, po czym odleci w nieznane. Będzie jednym z najjaśniejszych punktów na naszym niebie. Podpowiadamy kiedy warto spojrzeć w niebo.
To wyjątkowa okazja, by ustawić się z aparatem, zaplanować romantyczny wieczór, lub po prostu spojrzeć w niebo i zdać sobie sprawę, że jesteśmy małą częścią wielkiego, kosmicznego oceanu. Niektórzy mogą ją też wykorzystać to tego, by pomyśleć życzenie. A właściwie bardzo wiele życzeń. Nad Polską przeleci bowiem wyjątkowo liczny i widowiskowy rój meteorów. To Drakonidy.
Jeszcze nigdy w historii ludzkość nie miała okazji z tak bliska przyjrzeć się planecie, która w całym Układzie Słonecznym znajduje się najbliżej Słońca. Dostęp do widoków, które prawdopodobnie nigdy nie staną się osiągalne dla gołego oka, zawdzięczamy sondzie Europejskiej Agencji Kosmicznej BepiColombo. Co ciekawe, najbliższe podejście do Merkurego było rezultatem wadliwego napędu sondy. Powodów do narzekań jednak nie ma.
Jeśli miłośnicy astronomii i spoglądania w niebo w poszukiwaniu niezwykłych zjawisk będą mieć swój miesiąc, w tym roku niewątpliwie będzie nim wrzesień. Obecny miesiąc przyniesie kilka wyjątkowo ciekawych, a jednocześnie urodziwych zjawisk astronomicznych. Na Polskim niebie będzie można zaobserwować superpełnię Księżyca oraz zorze polarne. To jednak nie wszystko.
Choć spodziewane w ostatnim czasie zorze polarne, które miały być widoczne także nad Polską, tym razem zawiodły, to miłośnicy obserwowania nocnego nieba nie muszą załamywać rąk. Lada moment czeka nas inne spektakularne widowisko. Tym razem będzie ono niezależne od długości geograficznej, przez co jeśli tylko dopisze pogoda, zobaczymy je w całym kraju. Obserwację można podjąć już za kilka dni, a z całą pewnością warto. Spektakl, jaki nas czeka to jedno z najbardziej efektownych pod względem intensywności wydarzeń a astronomicznym kalendarzu.
Od 15 lat po orbicie okołoziemskiej krąży wielki metalowy obiekt. Mierzy 11 metrów długości i stanowi regularne zagrożenie dla rozmaitych misji kosmicznych. Przygotowywane są plany ściągnięcia żelastwa na Ziemię, jednak by było to możliwe, należało sprawdzić, że nie stanowi ono zagrożenia. W tym celu wysłano sondę, która zbliżyła się do kosmicznego śmiecia na rekordowo niską odległość. Z tego tekstu dowiesz się:● Co orbituje nad naszymi głowami,● Czym są kosmiczne śmieci i dlaczego są tak niebezpieczne,● Ile krąży ich po ziemskiej orbicie,● Jak naukowcy planują zrobić porządek w kosmosie.
To już jasne - Sławosz Uznański zostanie drugim Polakiem, który poleci w kosmos i z jego perspektywy spojrzy na Ziemię. Polak na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) wyniesiony zostanie już w przyszłym roku rakietą Dragon 9, którą produkuje należąca do Elona Muska firma Space X. Jak przekonuje sam Uznański – ”będzie się działo!”. Z tego tekstu dowiesz się:● Kim był pierwszy Polak w kosmosie i co dostał za swoją misję,● Kim będzie drugi Polak w kosmosie,● Czym poleci i kiedy,● Na czym będzie polegała polska misja na ISS.
Majowe zorze polarne, które były widoczne z całego terytorium Polski, pobudziły apetyty na kolejne widowiska. Wkrótce mogą one zostać zaspokojone. W aktualnej fazie cyklu słonecznego dochodzi do wyjątkowo intensywnych wyrzutów, które skutkują rozszerzeniem widoczności zórz także na tereny znacznie oddalone od biegunów ziemskich. Prognozy wskazują, że wkrótce aurora borealis znów będzie dostrzegalna z Polski.
W maju burze słoneczne były na tyle silne, że zjawisko zorzy polarnej można było obserwować w całej Polsce. To również pierwsze tak duże wyrzuty, odkąd niską orbitę okołoziemską zasiedliły komercyjne satelity, m.in. Starlink. Przez wyrzuty masy satelity zmieniły masowo trajektorie, co może prowadzić do bezprecedensowych kolizji.
Do Ziemi zbliża się wyjątkowa kometa. Kosmiczny obiekt porusza się w kierunku przeciwnym do większości obiektów znajdujących się w Układzie Słonecznym. Gdy zbliży się do naszej planety, będzie ją można zobaczyć gołym okiem. Kometa C/2023 A3 (Tsuchinshan-ATLAS) będzie bowiem jaśniejsza od wszystkich gwiazd zgromadzonych na nieboskłonie. W zasięgu ludzi pokaże się tylko raz i nigdy więcej jej już nie zobaczymy.
Dwoje astronautów NASA Suni Williams i Butch Wilmore na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przebywają od 6 czerwca. W kosmosie mieli spędzić najwyżej 8 dni, jednak w kapsule, którą mieli wrócić na Ziemię, wykryto szereg usterek.
Skomplikowana sytuacja geopolityczna, w tym przede wszystkim wojna za wschodnią granicą, mobilizują Polskę do pracy nad własnymi systemami rakietowymi. Niektóre z nich mają mieć zastosowanie militarne, a inne naukowe z… możliwością zastosowania militarnego.
Pasjonaci nocnego nieba i widowiskowych przedstawień będą zadowoleni. Czerwcowy rój właśnie zbliża się do apogeum swojej widoczności. Miłośnicy astronomii muszą wiedzieć, kiedy warto zadrzeć głowę do góry i podziwiać widok roju meteorytów podążający za kometą 7P/Pons-Winnecke.
Ze względu na zwiększoną aktywność słoneczną w końcu bieżącego, 11-letniego cyklu także nad Polską można zaobserwować zorze polarne. W całym kraju widoczne były w nocy z 10 na 11 maja. Wtedy też udało się je uchwycić na zdjęciu, które właśnie zostało wyróżnione przez NASA jako Astronomiczne Zdjęcie Dnia.
W maju mieliśmy rzadką okazję obserwować zorze polarne nad terytorium w zasadzie całej Polski, ale także w czerwcu szykują się nie lada atrakcje do miłośników spoglądania w niebo. Warunki będą odpowiednie, by na niebie zobaczyć obłoki srebrzyste.
Maj nie szczędzi nam pięknych widowisk na nocnym niebie. Po rekordowym koronalnym wyrzucie masy na Słońcu i wywołanej nią zorzą polarną, którą było widać w całej Polsce, a następnie przelocie meteorytu nad północną Portugalią czas na kolejne. Kiedy zorze pojawią się ponownie nad Polską? Lepiej tego nie przegapić.
Niezwykłego odkrycia dokonali astronomowie z uniwersytetu w Liege (Belgia). Udało im się odkryć egzoplanetę, której gęstość można porównać do waty cukrowej. Mimo, że WASP-193b jest o połowę większa od Jowisza, to jest od niego siedmiokrotnie mniej masywna. W tekście opublikowanym w ”Nature Astronomy” odkrywcy piszą, że tak niskiej gęstości nie da się wytłumaczyć standardowymi modelami.
W ciągu ostatnich dwóch nocy w całej Polsce można było zaobserwować zorzę polarną. Zjawisko jest rezultatem rekordowych koronalnych wyrzutów masy na Słońcu. Oprócz możliwości zaobserwowania wspaniałego widowiska aktywność słoneczna może nam także przysporzyć problemów.
Już w 2016 roku dwaj naukowcy z Politechniki Kalifornijskiej przedstawili hipotezę, według której w naszym układzie jest jeszcze jedna, jak dotąd nieznana nam planeta. Nowe badania mają stanowić kolejny dowód na istnienie dziewiątej planety w Układzie Słonecznym.
Już za kilka dni na niebie będzie można zaobserwować zjawisko, z którym mamy do czynienia zaledwie co 370 lat. Na półkuli zachodniej dojdzie do całkowitego zaćmienia Słońca. Choć w Polsce niemożliwe będzie dokonanie obserwacji, nic nie stoi na przeszkodzie, aby śledzić to online.