biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Technologie > Zaobserwowano drugi najpotężniejszy promień kosmiczny w historii. „To może być nowa fizyka”
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 24.11.2023 09:27

Zaobserwowano drugi najpotężniejszy promień kosmiczny w historii. „To może być nowa fizyka”

Zaobserwowano drugi najpotężniejszy promień kosmiczny w historii. „To może być nowa fizyka”
Fot. NASA

W liczącym ponad 3 tys. mieszkańców miasteczku Delta w Utah w USA można obejrzeć m.in. Muzeum Topazu czy miejsce upamiętnienia masakry wyprawy Johna Gunnsiona. Teraz wiemy już w Delta można też zaobserwować drugi najbardziej naładowany energią promień kosmiczny, z jakim naukowcy mieli w całej historii obserwacji.

Druga najpotężniejsza cząstka w historii

Jak donosi „Nature”, zlokalizowany na pustyni nieopodal Delta w stanie Utah umiejscowiony teleskop pozwolił na obserwację promienia kosmicznego o energii 240 eksa-elektronowoltów. Jest to najpotężniejsza cząstka od czasu znanego pod wiele mówiącą nazwą promienia Oh-My-God, który zaobserwowano w 1991 r. i tym samym drugi najpotężniejszy promień w historii badań.

Choć cząstka została zaobserwowana jeszcze w 2021 roku, to dopiero teraz udało się opracować zweryfikowane dane. Odnalazł je podczas rutynowego przeglądu odczytów Toshihihiro Fujii z Uniwersytetu Metropolitalnego w Osace. Zauważył on, że w powierzchnię teleskopu w Delta uderzyło coś na tyle potężnego, że w pierwszej chwili uznał to za błąd. Po weryfikacji prawdziwości danych nazwał promień Amaterasu, na część boga słońca w mitologii japońskiej.

Obserwacja promieni kosmicznych o tak dużym ładunku jest sporym wyzwaniem – cząstka pędzi przez wszechświat z prędkością bliską światłu i w dużym stopniu nie jest tak podatna na odbijanie się od pól magnetycznych jak słabiej naładowane obiekty. Ponadto pochodzenie cząstki wskazuje na to, że trafiła do nas z relatywnie pustego regionu obserwowanego nieba, w którym znajdziemy zaledwie kilka galaktyk.

Naukowcy drapią się po głowach

To właśnie pochodzenie Amaterasu jest dla naukowców badających promień największą zagadką i nie chodzi tu nawet o lokalizację, z której cząstka do nas trafiła, lecz o to, jak w ogóle doszło do jej powstania. Problem bowiem tym, że nie znamy procesu, w jakim można było wygenerować tak gigantyczną energię, jak w przypadku Amatersau czy Oh-My-God. Bardzo rzadkim „widokiem” są cząstki o połowę słabsze niż oba rekordowe promienie.

Uzyskanie tak wielkiego ładunku jest według naukowców niemożliwe według znanej nam fizyki. Bodaj najbardziej obrazowe będzie porównanie wartości energetycznej promienia z tymi, które uzyskujemy na ziemi. Dość powiedzieć, że Amaterasu jest około miliona razy potężniejszy niż wartości uzyskiwane w najbardziej zaawansowanych akceleratorach cząstek działających na Ziemi.

„To może być nowa fizyka”

Redaktorzy naukowi „Nature” zasięgnęli opinii na temat nowego odkrycia u najbardziej uznanych badaczy w tym obszarze fizyki. Szczególnie wyobraźnię pobudza wypowiedź Jose Bellido Caceressa, fizyka cząstek z Uniwersytetu Adelaida: „To może być nowa fizyka”. Badacze wskazują także, że nasze informacje o kierunku, z którego przybył Amaterasu, mogą być mylące, gdyż nie znamy wpływu pól magnetycznych na promień, przez co cząstka mogła powstać znacznie dalej, niż to zakładamy.

Źródło: „Nature” 

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Wybór Redakcji
Leszek Gierszewski nie żyje
Nie żyje Leszek Gierszewski. Założył firmę, którą zna każdy Polak
dowód osobisty
Te dokumenty mogą być warte majątek. Polacy powinni koniecznie przeszukać szuflady
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: