Rząd chce wprowadzenia maksymalnej opłaty za śmieci

Opłata za śmieci wciąż gorąca

Podwyżki opłat za śmieci zelektryzowały polskie społeczeństwo. Choć w całej Polsce były one wysokie, mieszkańcy Warszawy przeżyli prawdziwy armagedon. Niektóre podwyżki sięgnęły nawet kilkuset złotych.

Mieszkańcy Warszawy w mediach społecznościowych informowali o dramacie, który ich spotkał. Jedna z mieszkanek Ursynowa informowała o podwyżce, która sięgnęła niemal 200 zł. - Do tej pory płaciłam zaledwie 65 zł - tłumaczyła i dodawała, że nie generuje tak dużej ilości odpadów.

Władze Warszawy tłumaczyły, że uzależnienie opłat za śmieci od zużycia wody jest jedynym racjonalnym sposobem na wyliczenie tego, ile osób faktycznie zamieszkuje dany lokal. Dotychczasowa opłata za śmieci obciążała jeden lokal niezależnie od ilości mieszkańców.

Opłata za śmieci z limitami

Rada Ministrów na dzisiejszym posiedzeniu przyjęła projekt nowelizacji ustawy śmieciowej. Tym ruchem rząd chce wspomóc samorządy w obniżeniu opłat za śmieci oraz poprawić sytuację na rynku w kwestii gospodarowania odpadami komunalnymi.

Rządzący chcą, aby opłata za śmieci była ustalana na podstawie 7,8 proc. dochodu na jedną osobę za gospodarstwo domowe, czyli ok. 150 zł. Rząd chce podwyżek opłat za śmieci dla lokali niezamieszkałych.

W komunikacie podkreślono, że po wejściu przepisów w życie właściciele obiektów letniskowych będą mogli rozliczać się w dokładnie ten sam sposób, co właściciele lokali niezamieszkałych, czyli od kubła.

Nowelizacja ma także znieść odpowiedzialność zbiorową dla mieszkańców blokowisk. Rządowy portal informuje, że mieszkańcy będą rozliczani z selektywnej zbiórki odpadów w sposób indywidualny.

Nowelizacja ustawy porusza nie tylko kwestie związane z opłatami za śmieci, ale również gromadzeniem odpadów. Nowe rozwiązania mają skupiać się na recyklingu odpadów.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl