biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Jeden kierunek nagle odwołany przez biuro podróży. MSZ ostrzega Polaków przed niebezpieczeństwem
Julia Bogucka
Julia Bogucka 05.12.2025 15:30

Jeden kierunek nagle odwołany przez biuro podróży. MSZ ostrzega Polaków przed niebezpieczeństwem

Jeden kierunek nagle odwołany przez biuro podróży. MSZ ostrzega Polaków przed niebezpieczeństwem
Fot. Barbara Dymidziuk/Getty Images/CanvaPro

Marzenia o pełnym słońcu zimą muszą ustąpić rzeczywistości geopolitycznej. Jedno z czołowych biur podróży w Polsce podjęło decyzję o przerwaniu realizacji wyjazdów w popularnym kierunku turystycznym. Klienci, którzy planowali wypoczynek, otrzymują informacje o anulacji rezerwacji. Wszystko za sprawą rekomendacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W razie kłopotów na miejscu polski turysta może zostać zdany wyłącznie na siebie, bez pomocy konsularnej.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało komunikat do polskich turystów

Rola Ministerstwa Spraw Zagranicznych w świadomości przeciętnego obywatela kojarzona jest głównie z wielką polityką, negocjacjami międzynarodowymi czy obsługą wizową. Jednak w dobie globalizacji i masowej turystyki resort ten pełni kluczową funkcję analityczną, monitorując poziom bezpieczeństwa w najdalszych zakątkach globu. To właśnie komunikaty dyplomatyczne stanowią często pierwszy sygnał ostrzegawczy dla branży turystycznej, która musi balansować między atrakcyjnością oferty a odpowiedzialnością za życie i zdrowie swoich klientów.

Wydawane przez resort ostrzeżenia dla podróżujących nie są co prawda prawnym zakazem opuszczania kraju, Konstytucja gwarantuje nam swobodę przemieszczania się, jednak dla profesjonalnych organizatorów turystyki mają one charakter wiążący. Ignorowanie najwyższych stopni zagrożenia mogłoby narazić biuro podróży nie tylko na gigantyczne straty wizerunkowe, ale przede wszystkim na odpowiedzialność cywilną i karną w przypadku nieszczęśliwego zdarzenia.

Jeden kierunek nagle odwołany przez biuro podróży. MSZ ostrzega Polaków przed niebezpieczeństwem
Fot. any_tka/CanvaPro

Mechanizm działania w takich sytuacjach jest ściśle powiązany z rynkiem ubezpieczeń. Polisy turystyczne, które są integralną częścią każdego pakietowego wyjazdu, często zawierają wyłączenia odpowiedzialności w przypadku podróży do stref objętych ostrzeżeniami MSZ o najwyższym stopniu ryzyka, w których resort oficjalnie "odradza wszelkie podróże”. Ubezpieczyciele kalkulują ryzyko na chłodno i w rejonach, gdzie państwo polskie oficjalnie przyznaje, że nie jest w stanie zapewnić swoim obywatelom opieki konsularnej, ochrona ubezpieczeniowa przestaje działać lub jej koszt staje się zaporowy. Dlatego też komunikaty płynące z alei Szucha w Warszawie są pilnie śledzone przez działy zarządzania kryzysowego największych touroperatorów. 

Pilny komunikat MSZ. Do tego kraju lepiej nie wyjeżdżać

Decyzja o wycofaniu oferty nigdy nie jest łatwa z biznesowego punktu widzenia, wiąże się bowiem z koniecznością zwrotu środków, utratą marży i skomplikowaną logistyką odwoławczą, jednak w zderzeniu z realnym zagrożeniem życia turystów rachunek ekonomiczny schodzi na drugi plan.

Wenezuela przez lata uchodziła za perłę Karaibów, kusząc turystów niesamowitą przyrodą i rajskimi plażami wyspy Margarita. Jednak obecna sytuacja w tym kraju daleka jest od sielankowych obrazków z katalogów wakacyjnych. Ostatnie miesiące przyniosły drastyczne pogorszenie się sytuacji wewnętrznej, co bezpośrednio przełożyło się na ocenę ryzyka dokonywaną przez polskie służby dyplomatyczne. 

Po ostatnich wyborach prezydenckich, w których zwycięstwo ogłosił rządzący twardą ręką Nicolas Maduro, kraj pogrążył się w chaosie. Opozycja oraz znaczna część społeczności międzynarodowej zakwestionowały rzetelność procesu wyborczego, co wywołało falę protestów brutalnie tłumionych przez reżim. Wenezuelskie ulice stały się areną starć, a aparat bezpieczeństwa zintensyfikował działania represyjne, które zaczęły dotykać nie tylko miejscowych aktywistów, ale również obcokrajowców.

Jeden kierunek nagle odwołany przez biuro podróży. MSZ ostrzega Polaków przed niebezpieczeństwem
Fot. Vika_Glitter/pixabay/CanvaPro

Bezpośrednim impulsem do zaostrzenia retoryki przez polski MSZ stały się doniesienia o aresztowaniach obywateli państw zachodnich. Władze w Caracas, szukając wrogów zewnętrznych, zatrzymały grupę cudzoziemców, w tym obywateli Hiszpanii, Czech i Stanów Zjednoczonych, oskarżając ich o działalność dywersyjną i spiskowanie przeciwko rządowi. W takiej atmosferze argument o "bezpiecznych enklawach turystycznych”, który często podnoszony jest przy okazji wyjazdów do krajów o podwyższonym ryzyku, traci rację bytu.

Nawet jeśli kurorty na Margaricie pozostają względnie spokojne, to samo przebywanie na terytorium państwa, którego służby mogą arbitralnie zatrzymać turystę pod byle pretekstem, stanowi ryzyko nieakceptowalne. Resort spraw zagranicznych w swoim komunikacie wyraźnie podkreślił, że w obecnej sytuacji politycznej możliwości udzielenia pomocy konsularnej polskim obywatelom w Wenezueli są skrajnie ograniczone. 

Zobacz też: Od 1 stycznia kolosalna zmiana u lekarza na NFZ. Dotyczy wszystkich pacjentów

Biuro podróży odwołuje wyjazdy

W odpowiedzi na te niepokojące sygnały zarząd biura podróży Rainbow Tours podjął decyzję o przerwaniu realizacji wyjazdów do Wenezueli w momencie ogłoszenia komunikatu MSZ. Jest to ruch o tyle znaczący, że Rainbow jako jeden z nielicznych dużych graczy na polskim rynku mocno promował ten kierunek, oferując bezpośrednie loty czarterowe Dreamlinerem z Warszawy i Katowic na Margaritę

Oferta ta cieszyła się sporym zainteresowaniem ze względu na konkurencyjne ceny w porównaniu do Dominikany czy Meksyku oraz gwarancję pogody. Decyzja touroperatora, choć bolesna dla portfela zamówień, spotkała się ze zrozumieniem branży jako wyraz odpowiedzialności społecznej biznesu. Spółka w oficjalnym komunikacie powołała się wprost na zalecenia MSZ, stawiając bezpieczeństwo klientów ponad zyskiem z tego konkretnego kierunku.

Dla klientów, którzy mieli już wykupione wczasy, sytuacja ta oznacza konieczność szybkiej zmiany planów. Zgodnie z ustawą o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, w przypadku odwołania wyjazdu z przyczyn niezależnych od organizatora (tzw. nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności), podróżnym przysługuje pełny zwrot wpłaconych środków w terminie do 14 dni. Co istotne, na ten moment zostały odwołane tylko wyjazdy grudniowe.

Oferty na styczeń są dostępne, ponieważ te loty nie zostały jeszcze anulowane. Czekamy na rozwój wydarzeń – wyjaśnił w rozmowie z Onetem prezes Rainbow Tours Maciej Szczechura.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: