Internetowi piraci na celowniku TSUE. Zapadł wyrok, który może ich pogrążyć
TSUE bierze się za osoby nielegalnie ściągające z internetu filmiki, muzykę, książki oraz inne dokumenty. Ostatnie orzeczenie TSUE zmienia wszystko o 180 stopni.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Na co zdecydował się TSUE
-
W jaki sposób odbije się to na osobach korzystających z torrentów
Torrenty pod lupą TSUE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) bierze pod lupę prawo własności intelektualnej, a konkretniej osoby, które notorycznie je łamią. Nowe orzeczenie TSUE uderza zwłaszcza w osoby ściągające filmy z tzw. Torrentów.
TSUE chce, aby numery IP użytkowników internetu były rejestrowane w specjalnym systemie i udostępniane osobom trzecim zajmującym się egzekwowaniem praw własności intelektualnej. Ma to umożliwić późniejsze wystosowanie roszczenia wobec osób nielegalnie ściągających materiały.
Właśnie w tym zakresie może do piratów korzystających chociażby z torrentów zapukać windykator praw własności intelektualnej. W uzasadnionych przypadkach dane osobowe takiej osoby może przekazać nawet dostawca internetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Torrenty pod lupą TSUE
Sprawa z orzeczenia TSUE dotyczy Belgii. Tamtejsza spółka egzekwująca prawo własności intelektualnej złożyła do sądu gospodarczego wniosek do dostawcy internetu o udostępnienie danych klientów.
Jak wskazała firma, łącza pochodzące z tej sieci internetowej były wykorzystywane do nielegalnego ściągania materiałów z internetu - informuje money.pl. Osobom, które dopuszczały się tych czynów do procederu służyły przede wszystkim torrenty.
Zdaniem TSUE udostępnienie danych jest możliwe, ale tylko wtedy, gdy możliwe jest żądanie roszczenia odszkodowawczego.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl
