IMGW wydało ostrzeżenia, zacznie się jeszcze przed kolacją wigilijną. Aż 14 województw z alertem

Co oznaczają żółte alerty IMGW? System ostrzegania w Polsce

W dobie nowoczesnych technologii informacje o zagrożeniach pogodowych docierają do nas błyskawicznie, ale czy zawsze wiemy, jak je interpretować? System ostrzegania w Polsce opiera się na trzystopniowej skali, gdzie każdy kolor ma swoje znaczenie.

• Żółty (I stopień): Oznacza wystąpienie niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować szkody materialne i zagrożenie życia. Prowadzenie działalności w warunkach narażenia na działanie tych czynników jest utrudnione i niebezpieczne.
• Pomarańczowy (II stopień): Zjawiska te są bardziej intensywne i niebezpieczne.
• Czerwony (III stopień): To stan najwyższego zagrożenia, często wiążący się z katastrofami.

W sytuacjach krytycznych wsparciem dla IMGW jest Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB), które wysyła SMS-y bezpośrednio na telefony komórkowe osób przebywających na zagrożonym terenie. W przypadku obecnej sytuacji pogodowej, komunikaty te mają kluczowe znaczenie, ponieważ zjawisko, z którym mamy do czynienia, jest często niewidoczne gołym okiem. Wiedza o tym, że znajdujemy się w strefie żółtego alertu, powinna automatycznie uruchamiać w nas "tryb ostrożności".

Pogoda na Święta 2025. Odwilż i mokra nawierzchnia zamiast śniegu

Marzenie o "White Christmas", utrwalane przez popkulturę i świąteczne piosenki, w 2025 roku musi ustąpić miejsca szarej i mokrej rzeczywistości. Tegoroczna zima, choć zdążyła już pokazać pazury w pierwszej połowie grudnia, na same Święta postanowiła zafundować nam odwilż.

Synoptycy są zgodni: szanse na śnieg w większości nizinnych regionów Polski są znikome. Układy baryczne nad Europą sprowadzają do nas cieplejsze masy powietrza, co sprawia, że termometry w ciągu dnia pokazują wartości dodatnie. Jednak to właśnie ta "przeplatanka" temperatur jest źródłem największego zagrożenia. Nocami, gdy niebo się rozpogadza, ciepło ucieka do atmosfery, a temperatura przy gruncie spada poniżej zera.

Co się dzieje, gdy w takich warunkach pojawi się wilgoć lub opady deszczu? Mamy do czynienia z jednym z najniebezpieczniejszych zjawisk drogowych – oblodzeniem. Śnieg, nawet jeśli spadnie, szybko zamieni się w breję, a woda na asfalcie – w niewidoczną taflę lodu.

Czarny lód. Dlaczego jest groźniejszy od śniegu?

Zjawisko, przed którym ostrzegają meteorolodzy, to oblodzenie, potocznie zwane "szklanką" lub "czarnym lodem". Jest ono znacznie bardziej zdradliwe niż zaspy śnieżne. Śnieg widać z daleka – kierowca instynktownie zwalnia. Czarny lód jest niemal niewidoczny. Jezdnia wygląda na po prostu mokrą, czarną nawierzchnię.

Do oblodzenia dochodzi, gdy deszcz lub mżawka spadają na wychłodzone podłoże. Krople wody, mające temperaturę około 0 stopni lub nieco wyższą, w momencie zetknięcia z zimnym asfaltem lub chodnikiem natychmiast zamarzają, tworząc cienką, idealnie gładką warstwę lodu.

Dla kierowców oznacza to dramatyczne wydłużenie drogi hamowania – nawet dziesięciokrotnie. Systemy ABS i ESP w takich warunkach często okazują się bezradne. Zagrożenie dotyczy nie tylko aut, ale także pieszych. Wychodząc na Pasterkę czy odwiedzając rodzinę, łatwo o groźny upadek na nieposypanym chodniku. Złamania kończyn w Wigilię to niestety częsty scenariusz na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych.

Mapa ostrzeżeń IMGW na Wigilię. 14 województw w strefie ryzyka

Sytuacja jest poważna, ponieważ strefa zagrożenia nie jest punktowa, lecz obejmuje niemal całe terytorium Rzeczypospolitej. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zaktualizował mapę zagrożeń tuż przed świętami.

Ostrzeżenia I stopnia przed oblodzeniem wydano aż dla 14 województw.

W praktyce oznacza to, że bezpieczni mogą czuć się jedynie mieszkańcy niewielkich fragmentów kraju (głównie krańce północno-zachodnie lub regiony wolne od opadów). Reszta Polski znajduje się w strefie ryzyka. Alerty obowiązują m.in. na:

• Mazowszu,
• Małopolsce,
• Śląsku,
• Podkarpaciu,
• Lubelszczyźnie,
• Ziemi Łódzkiej,
• Wielkopolsce,
• Warmii i Mazurach.

Kluczowy jest czas obowiązywania ostrzeżeń:

• Start: Ryzykowne zjawiska rozpoczęły się już we wtorek, 23 grudnia po południu.
• Czas trwania: Synoptycy przewidują, że trudne warunki utrzymają się przez co najmniej dwie doby. Oznacza to, że oblodzenie będzie nam towarzyszyć przez całą Wigilię (24.12) oraz znaczną część Bożego Narodzenia (25.12).

Najtrudniejsza sytuacja spodziewana jest w wigilijny wieczór i noc z 24 na 25 grudnia. To właśnie wtedy, gdy miliony Polaków będą wracać z kolacji wigilijnych do domów lub udawać się do kościołów na Pasterkę, ryzyko poślizgu będzie największe. Apelujemy do wszystkich kierowców: zdejmijcie nogę z gazu. Lepiej spóźnić się na dzielenie opłatkiem 15 minut, niż nie dojechać wcale.