Wakacje od ZUS-u. Bez dochodu, bez składek, za to z zasiłkiem. Oto, co planują politycy
Polacy wybrali już swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu. Teraz mają prawo oczekiwać, by ci zrealizowali swoje wyborcze obietnice. Emerytury, świadczenie 800 plus czy dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców – to tylko niektóre z wielu tematów, regularnie nurtujących opinię publiczną i pojawiających się w różny sposób w programach politycznych partii. Czy czeka nas rewolucja w składkach ZUS?
Wakacje od ZUS-u dla przedsiębiorców. Jak to miałoby działać?
Pod pojęciem dobrowolnego ZUS-u z reguły rozumiemy następujące podejście do kwestii składek: wolność. Oznacza to, że przedsiębiorca miałby sam zdecydować, czy chce je płacić, czy woli samodzielnie odkładać pieniądze na emeryturę. Podczas niedawnej kampanii wyborczej postulat wprowadzenia dobrowolnego ZUS–u przedstawiali politycy Konfederacji i Trzeciej Drogi. Ci drudzy rozumieją go jednak trochę inaczej, a mianowicie jako wakacje od ZUS-u, czyli zniesienie obowiązku płacenia składek przez określony czas.
Portal infor.pl zwraca uwagę, że jeśli partie dotychczasowej opozycji, czyli Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica dojdą do władzy, możemy spodziewać się właśnie takich wakacji od ZUS-u, czyli że każda osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą zyska możliwość niepłacenia składek za jeden miesiąc. Co więcej, ci przedsiębiorcy, którzy dowiodą, że nie uzyskali dochodu bądź ponieśli stratę na działalności, będą mogli wnioskować o dłuższe wakacje od ZUS-u (pojawiają się głosy o przedłużeniu ich do trzech, a nawet sześciu miesięcy). Na razie jest to jednak pieśń przyszłości. Wciąż bowiem nie wiemy, jak będzie wyglądał nowy polski rząd.
Chcą podnieść kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł. Kto najbardziej na tym zyska? Kolejne miasto w Polsce wprowadza podatek od balkonu. Nawet 180 zł rocznieWakacje od ZUS-u nie wykluczają zasiłku
W sferze rozważań jest również wypłata specjalnego zasiłku dla tych przedsiębiorców, którzy nie uzyskali dochodu bądź ponieśli stratę. Pomoc finansowa miałaby wynieść 50 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę – od 1 stycznia 2024 roku byłoby to zatem 2 121 zł (połowa z 4 242 zł), a od lipca – 2 150 zł (minimalna krajowa wyniesie wówczas 4 300 zł). Pomysł na wprowadzenie tej dodatkowej formy wsparcia (poza wakacjami od ZUS-u) to wynik dwóch składowych. Po pierwsze: szybko rosnące wynagrodzenia. Po drugie: przedsiębiorcy często znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, a mimo iż ich dochód jest niewielki, i tak muszą zapłacić składki do ZUS-u.
O tyle wzrosną składki ZUS w 2024 roku
Wysokość składek dla przedsiębiorców wzrośnie w przyszłym roku o 12,8 proc. Podstawa wysokości składek dla firm stanowi 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Z kwoty 7 824 zł zostaje nam zatem 4694,40 zł, a więc składki ZUS na 2024 rok sięgną 1600,27 zł. Ta kwota nie zawiera składki zdrowotnej, gdyż jest ona naliczana osobno w zależności od wybranej formy opodatkowania. Natomiast w tym roku składki wynoszą 1418,48 zł, a więc w przyszłym roku przedsiębiorców czeka wzrost o 181,79 zł miesięcznie.
W mojej ocenie skutki ciągłego wzrostu składek ZUS odczujemy w cenach. Nie jest to oczywiście jedyna składowa wpływająca na ich wysokość, ale bardzo ważna. Pamiętajmy, że w 2021 roku składki ZUS z potrąceniem części składki zdrowotnej z podatku wynosiły około 1139 zł i taki realny koszt ponosił przedsiębiorca na dużym ZUS. W 2024 roku będzie to minimum blisko 2000 zł. Skok jest więc ogromny, a trzeba pamiętać, że wysokość składki zdrowotnej dla podatników na skali i podatku liniowym jest nieograniczona i rośnie razem z ich dochodami – przekazał nam Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w firmie inFakt.