Rzecznik rządu odradza Polakom kupowanie węgla: niedługo wpłyniemy na ceny
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w środę w TVN24, że kupowanie węgla obecnie, aby zrobić zapasy na zimę, jest dla Polaków niekorzystne. Rząd pracuje bowiem nad zmianami, dzięki którym cena węgla ma spaść niemal trzykrotnie, mówił rzecznik.
Piotr Müller, zwracając się do osób, które kupują obecnie węgiel w cenie 3 tys. zł za tonę, w celu zaopatrzenia się na zimę, a obawiające się dalszego wzrostu cen, zaapelował o chwilowe zaprzestanie magazynowania surowca. W ciągu miesiąca cena węgla ma spaść wielokrotnie, a doprowadzić do tego rząd chce za pośrednictwem spółek Skarbu Państwa.
Cena węgla będzie obniżona przez spółki Skarbu Państwa
Choć rząd nie zamierza wprowadzić "ceny urzędowej" za tonę węgla, to chce wpłynąć na ceny rynkowe za pomocą spółek Skarbu Państwa, wynika z wypowiedzi Müllera. Ma to polegać m.in. na ominięciu pośredników i skróceniu łańcuchów dostaw. W ten sposób węgiel będzie miał być sprzedawany w całej Polsce po cenach zbliżonych do cen ze sklepu internetowego PGG, czyli około 1 tys. zł za tonę.
Co natomiast ze składami węgla? Niedawno opisywaliśmy sytuację z perspektywy składownika, który tłumaczył, że na węglu sprzedawanym za 3 tys. zł, skład opału wcale nie pobiera 2 tys. zł marży. Dla składowników i pośredników, którzy zdecydują się sprzedawać węgiel w cenie zbliżonej do tej, jaką oferuje w swoim sklepie internetowym PGG, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa obiecała z kolei kompensaty finansowe.
Zmiana ceny węgla jeszcze w tym miesiącu
Pytany kiedy Polacy mogą spodziewać się obniżek cen węgla, Piotr Müller odparł, że ma być to "jeszcze w tym miesiącu". Rzecznik zaznaczył jednak, że cena węgla będzie malała stopniowo.
PGG szykuje się do zmian w formie sprzedaży węgla i otworzyć własne punkty sprzedaży. Obecnie PGG korzysta z autoryzowanych punktów sprzedaży, węgiel w większości przypadków dociera jednak z PGG do składów opału jeszcze za jednym pośrednictwem. Przy stworzeniu własnej sieci sprzedaży stacjonarnej PGG mogłaby sprzedawać węgiel po cenach zbliżonych do tych ze swojego sklepu internetowego.
Budowa sieci składów PGG zajmie jednak sporo czasu, dlatego rząd chcąc wpłynąć "rynkowo" na cenę węgla jeszcze w czerwcu będzie musiał skorzystać z infrastruktury obecnych składów autoryzowanych. Składy autoryzowane nie są spółkami Skarbu Państwa i muszą same zarobić na swoje utrzymanie. Sprzedaż węgla w składach w cenach takich jak w sklepie internetowym PGG jest więc niemożliwa, dlatego rząd ma w planach przyszykować kompensaty finansowe dla składowników.
Embargo na gaz rosyjski zachwiało rynkiem węgla
Rzecznik rządu przyznał również w środę na antenie TVN24, że nałożenie embarga na rosyjski węgiel znacząco zaburzyło rynek. Brak importu wpłynął na podaż, a w konsekwencji na olbrzymi wzrost cen.