Fatalne wiadomości dla Polaków pracujących w Norwegii. Coraz łatwiej odbić się od drzwi
Praca w Norwegii. Nie będzie łatwo
Złe wieści dla osób pracujących w Norwegii bądź planujących wyjazd do tego kraju w celach zarobkowych. Sytuacja w Norwegii wygląda niewesoło. Jak informuje za Reutersem “Puls Biznesu” w minionym tygodniu odnotowano wzrost stopy bezrobocia z 6,6 do 6,7 proc. To pierwszy taki wzrost od siedmiu miesięcy.
Co wpłynęło na wzrost stopy bezrobocia w Norwegii? Z przytoczonych przez gazetę komentarzy wynika, że może to być efekt środków jakie przeznaczono na zwalczanie skutków kryzysu pandemicznego, a ściślej finansowanie zwiększonej liczby urlopowanych pracowników.
Jeszcze na początku 2020 roku, tuż przed wybuchem pandemii, jak przypomina “Puls Biznesu” stopa bezrobocia w Norwegii kształtowała się na poziomie 3,7 proc. Ale już w szczycie wiosennej fali zachorowań wzrosła aż do 15,4 proc.
Restrykcje dla przyjeżdżających
Od początku pandemii na koronawirusa zachorowało w Norwegii ponad 25 tys. osób (liczba zgonów to niespełna 300). W kraju tym również w ostatnim czasie znacząco wzrosła liczba nowych zakażeń (odnotowano ok. 6 tys. zachorowań w ciągu tygodnia), w związku z czym rząd wprowadził szereg obostrzeń.
Jak podaje serwis Euroactiv.pl zdecydowano m.in. o zmniejszeniu limitu uczestników imprez zbiorowych do 50 osób, a także zaostrzenie przepisów dla osób przyjeżdżających do kraju.
1. Główny doradca premiera nie pozostawia złudzeń: Musimy zamknąć cały kraj2. (https://wtv.pl/tvp-111120-ws-marsz-niepodleglosci "TVP promuje Marsz Niepodległości i nieprzestrzeganie prawa, mimo sprzeciwu władz miasta. Kompletna samowolka: "Nikt nas nie poinformował"")3. Pobierający 500+ mają się z czego cieszyć. Od przyszłego roku ważne zmiany w świadczeniu
- Sytuacja jest poważna, a śledzenie infekcji w wielu gminach jest trudne. Nie mamy czasu, aby czekać, czy środki wprowadzone w zeszłym tygodniu są wystarczające, musimy działać natychmiast, aby uniknąć zamknięcia kraju, do jakiego doszło w marcu - powiedziała cytowana przez portal norweska premier Erna Solberg.
Ze zmianami muszą liczyć się przyjeżdżający z tzw. krajów czerwonych, czyli z terenów, gdzie sytuacja epidemiczna jest najtrudniejsza. Do krajów tych należy m.in. Polska. Od tego tygodnia osoby z tych państw, które przekroczą granicę, muszą przedstawić zaświadczenie o negatywnym wyniku testu na obecność koronawirusa. Badanie należy wykonać maksymalnie 72 godziny przed wjazdem.