Nowy Ład. PiS odkryje wszystkie karty już w sobotę. Czego można się spodziewać po nowym programie?

Nowy Ład na horyzoncie. Czy młodzi Polacy skuszą się na propozycje PiS?

Nowy Ład ma być nie tylko programem stymulującym polską gospodarkę po koronakryzysie, lecz także początkiem obiecującego startu w przyszłość. Strategia ma wiele wymiarów - część założeń to programy krótko- i średnioterminowe, ale nie brakuje też rozwiązań długookresowych.

Nadzieje na przełom miał rozbudzić spot reklamujący Nowy Ład, w którym u boku premiera Mateusza Morawieckiego wystąpił sam prezes Jarosław Kaczyński. - Przez ostatnie lata udowodniliśmy, że mamy dobry plan dla Polski. Potrafimy go skutecznie realizować. Dotrzymujemy słowa - przekonuje wicepremier w kampanii reklamowej. Oficjalna prezentacja programu ma odbyć się już w najbliższą sobotę (20 marca). Co na razie o nim wiemy?

Nowy Ład ma koncentrować się na 10 obszarach: "Plan na zdrowie", "Uczciwa praca - godna płaca", "Dekada rozwoju", "Rodzina i dom w centrum życia", "Polska - nasza ziemia", "Przyjazna szkoła i kultura na nowy wiek", "Dobry klimat dla firm", "Czysta energia, czyste powietrze", "CyberPoland 2025" oraz "Złota jesień życia". Ruszyła już nawet oficjalna strona internetowa programu, ale na próżno szukać w nim szczegółów strategii. O tajność Nowego Ładu ma rzekomo dbać sam prezes PiS.

Jednak niektórzy politycy partii rządzącej uchylili rąbka tajemnicy. Rzeczpospolita donosi, że Nowy Ład został tak zaprojektowany, aby przekonać Polaków, że rząd wywiązuje się z obietnic wyborczych. Ta zagrywka miałaby zapewnić poparcie w razie ewentualnych przedterminowych wyborów. - Jeśli okaże się wkrótce, że tych ustaw nie da się realizować, to być może PiS zdecyduje się na wybory jeszcze w tym roku, jesienią - przyznał w rozmowie z dziennikiem anonimowy polityk Zjednoczonej Prawicy.

Nieoficjalne założenia programu skomentował także prof. Norbert Maliszewski, szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych. Jego zdaniem Nowy Ład może podnieść poparcie dla PiS zwłaszcza wśród młodych Polaków, ponieważ koncentruje się na realizacji ich potrzeb, wyzbywając się ideologii. - W odróżnieniu od „Piątki Kaczyńskiego” można powiedzieć, że pierwsza kadencja to były programy służące wyrównywaniu nierówności. Programy społeczne będą kontynuowane, ale wydaje się że podczas drugiej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy większy nacisk będzie kładziony na programy rozwojowe - ocenił szef CAS.

Nowy Ład remedium na bolączki emerytów i pracowników?

W spocie reklamowym politycy przekonują, że już myślą o przyszłości, dlatego przygotowali „program, który pozwoli Polsce rozwijać się jeszcze szybciej, a Polakom zapewni dobrze płatne miejsca pracy”. Co kryje się pod tym enigmatycznym pojęciem? Nieoficjalne doniesienia wskazują, że poprzez Nowy Ład PiS przymierza się do zwolnienia emerytur z podatku przy jednoczesnym opodatkowaniu umów cywilnoprawnych (o dzieło i zlecenie).

Portal pulshr.pl poprosił o ocenę tych propozycji ekspertów. - Zwolnienie osób pobierających emerytury i renty z podatku dochodowego w sposób istotny uszczupli więc dochody państwa w sytuacji, kiedy budżet poniósł bardzo duże wydatki związane z ograniczeniem pandemii i minimalizowaniem jej negatywnego wpływu na rynek pracy i gospodarkę. Taki ruch będzie wymagał wiec poszukiwania innych źródeł dochodu i należy się liczyć z tym, że tym źródłem będą dochody pracujących Polaków - stwierdziła Monika Fedorczuk, ekspert ds. rynku pracy Konfederacji Lewiatan. W jej ocenie zwolnienie emerytur z podatku nie jest najlepszym rozwiązaniem. Dużo bardziej korzystne byłoby zachęcanie Polaków do dłuższej pracy, dzięki czemu mogliby oszczędzić więcej pieniędzy na starość.

Innego zdania jest Jarosław Wąsowicz, ekonomista z Katedry Analiz i Prognozowania Rynku Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Ekspert stwierdził, że zwolnienie z podatku uprościłoby cały system i zwiększyłoby siłę nabywczą świadczeń, co z punktu widzenia seniorów o najniższych emeryturach może okazać się kluczowe.

Czy oskładkowanie umów cywilnoprawnych to dobry ruch? W tej kwestii specjaliści są zgodni - taki zabieg może przynieść więcej problemów niż korzyści. Choć idea równego traktowania dochodów bez względu na ich źródło wydaje się słuszna to istnieje ryzyko, że dodatkowe obciążenia względem ZUS skłonią niektórych pracowników do rezygnacji z umów cywilnoprawnych. Rezultat? Powiększenie szarej strefy lub wzrost zainteresowania świadczeniami społecznymi.

Wątpliwości co do ostatecznego kształtu, jaki przybierze Nowy Ład, ma także Dorota Gardias, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych. - Osobiście jestem ciekawa, czy ten plan w ogóle będzie podlegać jakimkolwiek realnym konsultacjom. To jest na dzień dzisiejszy nadrzędna sprawa - podsumowała.

Wydaje się, że chwytliwe hasła: „zwolnić emerytury z podatku” i „oskładkować umowy cywilnoprawne” nie wystarczą, aby zapewnić dobry start na rynku pracy przyszłym pokoleniom. Chyba, że PiS ma coś jeszcze w zanadrzu? Przekonamy się w sobotę.