Nawet 1000 zł dopłaty. Niewiele osób wie, że można dostać pieniądze
Rynek mieszkaniowy w Polsce jest trudny. Ceny nieruchomości poszybowały w górę, przez co wiele osób nie może sobie pozwolić na zakup własnego m4. Co więcej, Polacy często nie posiadają wystarczających środków, żeby pokryć wymagany wkład własny. Z tego powodu wielu z nich decyduje się na wynajem mieszkań. Okazuje się, że części z nich mogą przysługiwać dopłaty.
Dopłaty do najmu
W rozmowie z Interia Biznes, Hanna Milewska-Wilk, specjalistka ds. mieszkalnictwa w Instytucie Rozwoju Miast i Regionów, informuje o dopłatach do najmu. Jak podkreśla ekspertka, niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że funkcjonują programy, które mogą pomóc w uiszczaniu opłat za wynajem mieszkania. Wyjaśniła, że obecnie na rynku są dwa rodzaje dodatków, z czego dopłaty jednego z nich wynoszą nawet 1120 zł miesięcznie.
Renta wdowia. Nawet 7635 zł dla wielu seniorów w PolsceDopłaty nawet do ponad 1000 zł
Hanna Milewska-Wilk wyjaśniła, że pierwszym z nich jest dodatek mieszkaniowy dla osób o niskich dochodach. Program jest skonstruowany w taki sposób, że korzystają z niego głównie lokatorzy spółdzielni mieszkaniowych i najemcy mieszkań komunalnych. Takie osoby mogą liczyć na dopłaty w wysokości ok. 200 zł miesięcznie. W ocenie ekspertki, drugi program wydaje się być zdecydowanie bardziej atrakcyjny dla najemców. O co w nim chodzi i ile konkretnie można zyskać?
Hanna Milewska-Wilk tłumaczy, że drugą kategorią są dopłaty do czynszów najmu. Jak podaje Interia Biznes, po lipcowej waloryzacji najemcy otrzymują dopłatę w wysokości ok. 450 zł, natomiast najwyższa dopłata wynosi 1120 zł. Rozmówczyni serwisu podkreśla, że obecnie z tej kategorii dopłat korzystają przede wszystkim lokatorzy programu Mieszkanie na Start, ale jej zdaniem program dopłat może być stosowany wobec szerszego grona odbiorców.
Ceny paliwa poszły w górę. Tuż przed dniem Wszystkich Świętych.
Dopłaty do czynszów najmu. Program zyskuje na popularności
„Wystarczy, że samorząd podpisze umowę z firmą zarządzającą czy organizacją władającą danym budynkiem, bo najczęściej nie jest do deweloper, ale zarządca budynku. W tym programie to gmina ustala progi dochodowe uprawniające do takich dopłat. Wówczas BGK wypłaca dopłaty przysługujące konkretnym gospodarstwom domowych, ale pieniądze podobnie jak dodatki mieszkaniowe trafiają bezpośrednio na konto takiego zarządcy.”- wyjaśniła ekspertka w rozmowie z serwisem. „Dopłaty danej osobie mogą przysługiwać przez maksymalnie 10 lat” - dodała.
O dopłaty mogą się ubiegać np. najemcy mieszkań w ramach Społecznych Agencji Najmu. „Program po ostatnich zmianach zyskuje na popularności, ale nadal jego zasięg jest niewielki, bo skonsumowano zaledwie 7 proc. funduszy przeznaczonych na ten cel” - powiedziała ekspertka.
Źródło: biznes.interia.pl.
