Fatalne wieści dla kredytobiorców. Minister nie ma wątpliwości, to dotknie wielu Polaków
Kredytobiorcy, którzy liczyli na poprawę swojej sytuacji w 2024 roku, muszą się przygotować na trudne czasy. Zapowiedź ministra rozwoju i technologii Waldemara Budy nie pozostawia bowiem wątpliwości co do sytuacji osób z kredytami mieszkaniowymi.
Sytuacja kredytobiorców
Obecnie posiadacze kredytów mieszkaniowych mogą skorzystać z bardzo przystępnej opcji udostępnionej przez rząd. Jak podaje portal Business Insider, chodzi oczywiście o wakacje kredytowe. Ich zasady reguluje ustawa o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom.
Obowiązująca wersja wspomnianej ustawy wygasa wraz z końcem roku. Przedłużenie jej obowiązywania, uchwalone przez Radę Ministrów, musi jeszcze przegłosować nowy Sejm. Jednak nie oznacza to, że kredytobiorcy będą mieli jedynie dobre przeżycia.
Minister nie pozostawia wątpliwości
Z informacji Business Insidera wynika, że o sprawę ustawy dotyczącej wakacji kredytowych zapytano ministra rozwoju i technologii Waldemara Budę w poniedziałek na antenie TVP. Według jego wypowiedzi przytaczanej przez Business Insidera, nowa wersja ustawy miałaby obowiązywać już w styczniu.
Tymczasem okazuje się, że rok 2024 nie będzie wymarzonym dla kredytobiorców. W cytowanej przez Business Insidera wypowiedzi na antenie TVP, minister Buda wskazał, że o ile inflacja może spadać, tak raty kredytów robią to z opóźnieniem. Stąd też posiadacze kredytów hipotecznych niekoniecznie mogą być zadowoleni z takiego obrotu spraw.
Kredytobiorcy nie będą szczęśliwi
Według zapowiedzi Budy podawanej przez Business Insidera, wysokie raty kredytów będą z posiadaczami kredytów hipotecznych aż do końca 2024 roku. Gdyby bowiem w grudniu 2023 doszło do obniżki stóp procentowych, tak efekt ich obniżki w przypadku kredytów opartych na wskaźniku WIBOR 6M ujawni się dopiero po lipcu 2024.
Minister Buda, którego wypowiedź przytoczył Business Insider, powiedział równocześnie, że wprowadzenie wakacji kredytowych jest koniecznością. W innym wypadku, bez ich działania, kłopoty spadłyby na sporą część rodzin w Polsce.