Wiadomo, kiedy będzie ciepło. Prognoza długoterminowa na początek 2026 r. już jest

Polski klimat w obliczu zmian

Aby zrozumieć prognozy na 2026 rok, należy najpierw spojrzeć na szerszy kontekst zmian zachodzących w polskim klimacie. Meteorolodzy od lat obserwują systematyczny wzrost średnich temperatur rocznych, co najdotkliwiej odczuwamy właśnie w miesiącach zimowych. Zjawisko to jest bezpośrednio związane z coraz częstszą dominacją cyrkulacji strefowej, która transportuje nad Polskę wilgotne i stosunkowo ciepłe masy powietrza znad Atlantyku.

W efekcie termiczna zima, często w uproszczeniu definiowana jako okres ze średnią dobową temperaturą poniżej 0 stopni Celsjusza, ulega drastycznemu skróceniu. Jeszcze kilka dekad temu trwała ona na nizinach nawet 3 miesiące, obecnie w zachodniej części kraju potrafi ograniczyć się do zaledwie kilku tygodni.

Długoterminowa prognoza pogody na tak odległy termin zawsze obarczona jest ryzykiem błędu, jednak trendy są nieubłagane. Modele klimatyczne, takie jak te wykorzystywane przez IMGW czy amerykańską NOAA, wskazują na kontynuację ocieplenia. Nie oznacza to jednak całkowitego braku mrozu i śniegu. Wręcz przeciwnie, ocieplenie klimatu paradoksalnie sprzyja występowaniu gwałtownych anomalii. Rozchwiany wir polarny może w każdej chwili doprowadzić do krótkotrwałego, lecz bardzo intensywnego spływu arktycznego chłodu, paraliżując komunikację i infrastrukturę energetyczną, co obserwowaliśmy w minionych latach. Mimo to statystyka jest jednoznaczna, dni z pokrywą śnieżną jest coraz mniej.

Zima 2026 - długoterminowa prognoza pogody

Wiele wskazuje na to, że zima 2026 roku, a szczególnie styczeń, wpisze się w nowoczesny standard "dynamicznej aury”. Wstępne analizy synoptyczne sugerują, że pierwszy miesiąc 2026 roku może przynieść temperatury oscylujące w granicach normy wieloletniej z lat 1991-2020 lub nieznacznie powyżej niej. Dla przeciętnego mieszkańca oznacza to częstsze spotkania z deszczem i deszczem ze śniegiem niż z malowniczym puchem, który utrzymałby się przez dłuższy czas. Eksperci zwracają uwagę, że styczeń 2026 ma szansę stać się miesiącem z sumą opadów przekraczającą normę. Jest to z jednej strony dobra wiadomość w kontekście walki z hydrologiczną suszą, z drugiej zaś zapowiedź trudnych warunków drogowych.

Warto jednak zachować czujność, ponieważ prognoza pogody na ten okres nie wyklucza incydentalnych ataków zimy, szczególnie w rejonach podgórskich i w górach. To właśnie tam suma opadów powyżej normy może przełożyć się na solidną pokrywę śnieżną, co z pewnością ucieszy narciarzy i branżę turystyczną. Na nizinach śnieg będzie raczej zjawiskiem epizodycznym, topniejącym w ciągu dnia przy dodatnich temperaturach. Scenariusz "zimy stulecia”, choć medialnie nośny, w świetle obecnych danych wydaje się mało prawdopodobny w skali całego miesiąca, choć lokalne, kilkudniowe spadki temperatur do kilkunastu stopni poniżej zera są jak najbardziej możliwe. Kluczowa będzie tu aktywność Atlantyku, silne niże wędrujące z zachodu na wschód będą skutecznie blokować spływ chłodu ze wschodu kontynentu.

Zobacz też: Masz cukrzycę? W 2026 roku możesz dostać zasiłek pielęgnacyjny – ale tylko po spełnieniu tych warunków

Prognoza pogody na Wielkanoc 2026

Patrząc nieco dalej w przyszłość, wiosna 2026 roku zapowiada się jako kontynuacja trendu przyspieszonej wegetacji. Meteorolodzy przewidują, że marzec może być miesiącem termicznie łagodniejszym niż w poprzednich dekadach, co sprzyjać będzie szybkiemu rozkwitowi przyrody. Jednak oczy wszystkich zwrócone są na Wielkanoc 2026, która w tym roku przypada stosunkowo późno, bo dopiero 5 kwietnia. Data ta daje nadzieję na znacznie przyjemniejszą aurę niż w przypadku świąt marcowych, kiedy to nierzadko zmagaliśmy się jeszcze z resztkami śniegu. Kwietniowy termin to statystycznie większa szansa na temperatury przekraczające 15, a nawet 20 stopni Celsjusza.

Prognozy wskazują, że kwiecień 2026 może być miesiącem ciepłym, ale jednocześnie wilgotnym. Suma opadów powyżej normy w połączeniu z wyższymi temperaturami to idealny przepis na dynamiczną pogodę, w tym pierwsze wiosenne burze. Dla rolnictwa byłby to scenariusz optymistyczny, pozwalający na zgromadzenie zapasów wody w glebie przed latem. Z punktu widzenia turystyki planującej świąteczne wyjazdy, warto przygotować się na zmienne warunki, od słońca po gwałtowne ulewy. Pamiętajmy jednak, że sprawdzalność prognoz długoterminowych, zwłaszcza dotyczących opadów, maleje wraz z wydłużaniem horyzontu czasowego, dlatego warto śledzić aktualizowane komunikaty IMGW bliżej terminu wyjazdu.