BiznesINFO.pl Polska i Świat Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce, czyli dlaczego 500+ to pomyłka
Biznesinfo.pl

Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce, czyli dlaczego 500+ to pomyłka

30 maja 2019
Autor tekstu: Kasper Starużyk

Raport uwzględnia oczywiście zmiany cen artykulów pierwszej potrzeby i wszystkiego, czego człowiek do życia potrzebuje. Jest także skorygowany o inflację. Jeżeli rodzice posiadają dwójkę dzieci i wychowują je w Polsce w średniej wielkości mieście, to muszą przygotować się na wydatek na poziomie 500 tys. zł w ciągu całego okresu dzieciństa swoich pociech, czyli od 0 do 18 lat. Obliczenia Centrum im. Adama Smitha zinterpretował portal Bankier.pl.

Co zapewnia 500+

Wg. Centrum im. Adama Smitha 500+ jedynie zwraca rodzicom część koniecznych do utrzymania dziecka nakładów finansowych. Wzrost podatku z 8% do 23% na ubranka dziecięce sprawił, że rodzice w początkowych latach życia dziecka zmuszeni są do płacenia niemal kilkuset złotych więcej dla potrzebną dla swych dzieci odzież. Co prawda 500+ zniwelował mocno koszty takich artykułów z punktu widzenia rodziców, jednak nie jest to odciążenie, które zachęca rodziców do posiadania większej ilości dzieci.

Niestety dla zwolenników tego świadczenia, to wyniki demograficzne - po początkowym skoku, który nastąpił na krótko po wprowadzeniu 500plus -  wrócił do początkowego stadium wyjściowego. Rodzice po krótko trwającej euforii zauważyli jednak, że fakt dodatku miesięcznego w postaci 500plus nie pomoże znacząco w bezpiecznym - z puntku finansowego - wychowaniu dzieci.

Problem edukacji 

Wielu ekspertów jest zdania, że to nie 500 plus, a choćby zapewnienie większej ilości miejsc w żłobkach i przedszkolach zapewniłoby wyższy poziom dzietności w Polsce. Obecnie niezależnie od wielkości miejscowości, w których mieszkają, to rodzice mają problemy z umieszczeniem swoich pociech w instytucjach opiekuńczko-edukacyjnych. Przedszkola i żłobki są drogie, a miejsc w nich nie ma. Co to oznacza? W takiej sytuacji wiele matek decyduje się na przedłużanie urlopów macierzyńskich, które zamieniają na urlopy wychowacze. To z kolei wywołuje problem ponownego powrotu wielu kobiet na rynek pracy. Im dłuższy jest okres pozostania w domu, tym mniejsze szanse odzyskania aktywności zawodowej. Widać więc wyraźnie, że problem żłobków i przedszkoli odciska głównie piętno na dzietności.

Przekazanie pieniędzy z 500+ na budowę przedszkoli, a także na programy umożliwiające kobietom lepszy ponowny start, już po poworcie z urlopów macierzyńskich byłby prawdopodobnie dużo lepszym systemem wspomagającym dzietność. Należy też sprawiedliwe zauważyć, że mimo fali krytyki, to program faktycznie realnie pomógł rodzinom wielodzietnym, będącym w najgorszej kondycji finansowej.

undefined

Obserwuj nas w
autor
Kasper Starużyk

Redaktor naczelny Biznesinfo. Wcześniej w Bankier.pl, gdzie zajmował się wyszukiwaniem najciekawszych informacji gospodarczych z Polski i świata. Dziennikarską pasję odkrył na festiwalu reklamowym Golden Drum w Słowenii. Absolwent ekonomii na wydziale prawa, administracji i ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego i międzynarodowych stosunków gospodarczych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, a także copywritingu w Szkole Mistrzów Reklamy. Miłośnik historii Hanzy i Morza Bałtyckiego.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@biznesinfo.pl
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie