Sąd zdecydował ws. AirBnb. Chodzi o dane klientów

Airbnb wygrywa z Monachium

Cytowany przez Rzeczpospolitą niemiecki dziennik Süddeutsche Zeitung podnosi, że cała sprawa miała pokłosie w żądaniu dostarczenia danych o osobach, które oferują najem dłużej niż przez osiem tygodni w roku. Departament ds. socjalnych monachijskiego urzędu miasta domagał się pełnych danych od Airbnb - imion i nazwisk właścicieli, a także adresów nieruchomości. Zgodnie z obowiązującym prawem, na terenie Monachium możliwy jest najem bez opodatkowania maksymalnie przez 8 tygodni w roku, jeżeli mieszkanie będzie oddawane w najem przez dłuższy okres - bez względu czy jednemu, czy kilku najemcom - właściciel powinien odprowadzić podatek.

Spór o dane właścicieli wynajmujących przez Airbnb ciągnie się już drugi rok. Początkowo języczek u wagi przechylał się na korzyść bawarskiego miasta. W 2018 roku sąd I instancji wydał wyrok, który nakazywał przekazanie danych przez platformę do ratusza. Amerykańska korporacja odwołała się jednak od orzeczenia sądu. Sprawa ponownie trafiła na wokandę. Apelację spółki rozpatrzył sąd administracyjny dla Bawarii i skasował poprzedni wyrok. Jako uzasadnienie podał, że ratusz wnosi o prawa do dostępu do danych tylko na podstawie przypuszczeń, że mogło dojść do wykroczenia. Sąd Administracyjny wskazał, że takie sformułowanie żądania nie jest podstawą do generalnego zezwolenia. Jak zaznaczył jednak w uzasadnieniu do wyroku sąd, są możliwe pojedyncze przypadki, gdy Airbnb jest zobligowane do przekazania danych właścicieli.

Inne sposoby na dane z Airbnb?

Władze miasta nie ukrywają swojego rozczarowania wyrokiem. Jak podaje Dorothee Schiwy z departamentu ds. społecznych, miasto będzie teraz uważnie analizowało wyrok sądu i sprawdzi uzasadnienie pod względem prawnym. Ratusz nie wyklucza, że będzie uciekał się do innych środków prawnych, aby zdobyć dane o nielegelnie wynajmujących swoje mieszkania właścicielach. Urzędniczka wskazuje jednak, że potrzebne są bardziej precyzyjne przepisy i zarządzenia ze strony władz landu. Być może konieczne okaże się wprowadzenie prawa na szczeblu federalnym, tak aby wszystkie samorządy Republiki Federalnej Niemiec miały jasność co do wykładni prawnej.

Nie tylko Niemcy i Monachium mają problem z najmem krótkoterminowym. Jak podaje polski Rzeczpospolita, kilka miesięcy temu samorządowcy z całej Europy spotkali się by przedyskutować problem. Póki co grupa robocza nie osiągnęła wspólnego stanowiska. Jak dodaje Gazeta Wyborcza, problem najmu krótkoterminowego jest także coraz większym utrapieniem dla polskich miast. Okazuje się, że przez ogromne skupiska lokali na wakacyjny lub weekendowy najem, umierają starówki w turystycznych metropoliach - między innymi w Krakowie czy Gdańsku. Okazuje się bowiem, że poza sezonami na turystów mieszkania stoją puste, a dotychczasowi mieszkańcy śródmiejskich kamienic zostali przepędzeni poza centra miast. Czy polscy samorządowcy zaczną mocniej walczyć z Airbnb oraz podobnymi platformami?

Źródło: Rzeczpospolita/Gazeta Wyborcza

1. Szczepionka rezerwowana przez bogatsze kraje. Już teraz tworzy się kolejka

2. Prześliczna Karolina pędziła motocyklem na solarium. Tragiczna śmierć. Nie żyje

3. IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?

4. 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni

5. Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków

6. Prawdziwy biały kruk - Fiat 125p kamper odnalazł się w Wielkiej Brytanii