Rewolucja dla pracowników. Ministerstwo odkryło karty
W czwartek, 16 lutego, podczas zebrania Rady Dialogu Społecznego poruszono temat "dyskryminacji osób samozatrudnionych oraz zatrudnionych na umowę-zlecenie". Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada zmiany w tej kwestii. Od teraz praca na ”śmieciówce” miałaby wliczać się do stażu pracy.
Wiele osób czekało na to od dawna
Ze słabymi stronami tzw. ”śmieciówek”, czyli umów-zlecenie albo pracy w ramach samozatrudnienia od dawna mierzą się tysiące Polaków. Zmiany były już zresztą nie raz rozważane. Jak przypomina serwis money.pl, jeszcze za czasów rządu PiS Rzecznik Praw Obywatelskich apelował, by również taka forma zatrudnienia wliczana była do stażu pracy. Wówczas jednak Marlena Maląg, ówczesna ministra rodziny, uznała skutki ewentualnej zmiany za negatywne.
”Śmieciówki” czyli ”te gorsze umowy”
Umowy zlecenie nie są nazywane ”śmieciówkami” bez powodu. Niestety, pod wieloma względami odznaczają się one gorszymi warunkami zatrudnienia niż umowa o pracę. Podobna sytuacja dotyczy zresztą osób samozatrudnionych. Zarówno jedni, jak i drudzy pracownicy nie mają prawa do urlopu wypoczynkowego, nie mogą również liczyć na wliczenie przepracowanych lat do stażu pracy. Teraz ma się to jednak zmienić.
Koniec dyskryminacji zleceniobiorców
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziało już, że wkrótce ruszą prace nad zmianami, które ”zapobiegną dyskryminacji osób zatrudnianych na takich umowach”. Dzięki nim osoby pracujące na umowie-zlecenie i prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą będą mogły wliczyć ten okres do stażu pracy, a ten ma znaczenie m.in. przy ustalaniu prawa do płatnego urlopu czy emerytury.
źródło: fakt.pl