Minister finansów poinformował media o planach podatkowych. Padły ważne deklaracje

Podatki bez zmian

Początek roku to dość gorący czas rozliczeń podatkowych, ale także dyskusji powracającej w ramach ewentualnych podwyżek. Fundamentalną obietnicą Prawa i Sprawiedliwości było utrzymanie stawek podatkowych na niezmienionym poziomie - to miało być jedną z różnic wobec rządów Donalda Tuska. Czy rząd planuje zmienić wyznaczony kierunek?

- Oczywiście, pracujemy nad tym, by wyrównywać podatki, by byłe sprawiedliwe i pracujemy nad uszczelnianiem. Nie ma planów, by podwyższyć podatek CIT, VAT i PIT. Nie pracujemy nad tym - powiedział na konferencji prasowej Tadeusz Kościński, minister finansów cytowany przez money.pl.

Rząd także w 2020 r. zapewnił o braku planów dotyczących podwyżek, jednakże eksperci wskazują na inną zależność. Poprzez pozostawianie stawek podatków podstawowych na niezmienionym poziomie, rząd "dorzuca do pieca" inne daniny.

W tym aspekcie warto wspomnieć o podatku cukrowym. Wprowadzając daninę premier Mateusz Morawiecki podkreślał, że rządzący chcą zadbać o zdrowie Polaków zniechęcając ich do zakupu napojów słodzonych.

[EMBED-11]

Podatek od reklam zostaje

Kolejną daniną obarczoną truistyczną ideą jest podatek od deszczówki. W tym przypadku rząd tłumaczył, że chce zachęcić Polaków do posiadania własnej retencji oraz większej świadomości ekologicznej.

W obecnym czasie najbardziej kontrowersyjny okazuje się być podatek od reklam. Fundusze uzyskane z podatku miałyby wspomóc dziedzictwo kultury oraz służbę zdrowia, ale czy na pewno?

Eksperci wskazują, że podatek od reklam ma przede wszystkim uderzyć w wolne i niezależne media. Ministerstwo Finansów podkreśla, że "na razie nie ma takich planów, by podatek od reklam to zastąpić".

Szef resortu wskazywał, że wobec konsultacji społecznych, podatek od reklam może zostać lekko zmodyfikowany. Podkreślił, że nie ma możliwości odejścia od podatków sektorowych oraz wprowadzenia podatku przychodowego dla spółek kapitałowych.