Kobiety nawet 20 proc. mniej od mężczyzn. Emerytury też dostają niższe

Kobiety na rynku pracy nie są w komfortowej sytuacji

Dzień Kobiet to doskonała okazja do tego, żeby podkreślić to, co dano kobietom w 1918 r., ale także to, co odebrano im w 2020 r. Jednocześnie 8 marca to moment, w którym nakreślamy nie tylko kobiece życie niczym "pączek w maśle", ale także to, z czym kobiety borykają się na co dzień. Drażliwą kwestią jest sytuacja kobiet na rynku pracy, gdzie wciąż mimo równouprawnienia, możemy mówić o nierównościach w porównaniu do mężczyzn.

Pandemia koronawirusa przysporzyła kobietom dodatkowych obowiązków domowych. Dzieci zamiast w szkole, uczą się w domu, a kobiety w tym samym czasie muszą pogodzić opiekę nad pociechami z pracą zdalną. Eksperci nie mają wątpliwości, że to właśnie kobiety zostały przygniecione pandemią, jednakże to nie wszystko.

Radio Zet powołując się na słowa Łukasza Komudy, eksperta Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, podkreśla, że kobiet na rynku pracy jest mniej. W przypadku mężczyzn zatrudnionych pozostaje 63 proc. z nich, natomiast w przypadku kobiet jest to 47 proc. Komuda argumentuje, że ta sytuacja wynika z faktu, że to kobiety częściej zajmują się domem oraz szybciej przechodzą na emeryturę.

- Kobiety działają w innych branżach, zajmują inne stanowiska, więc realnie powinniśmy porównywać kobiety i mężczyzn w podobnym wieku, o podobnych kwalifikacjach i na podobnych stanowiskach. Skorygowana luka płacowa uwzględniająca te czynniki jest więc wyższa i wynosi, według Instytutu Badań Strukturalnych, ok. 20 proc. - tłumaczy ekspert odnosząc się do danych GUS, z których wynika, że luka płacowa między kobietami, a mężczyznami wynosi zaledwie 9 proc. Co ciekawe, to jeden z najniższych wskaźników w Unii Europejskiej.

Dane pokazują, że kobiety częściej pracują na umowach śmieciowych oraz otrzymują niższe wynagrodzenie. Z ogromną dyskryminacją kobiety spotykają się także w branży IT. Radio Zet przywołuje dane firmy No Fluff Jobs, z których wynika, że w branży IT zatrudnionych jest zaledwie 30 proc. kobiet.

Emerytury aż o połowę niższe

Kobiety muszą borykać się także z niższymi emeryturami. Według danych ZUS, na które powołuje się money.pl, przeciętna emerytura kobiety wynosiła 2 002,66 zł w 2020 r., a mężczyzn o 990 zł więcej, czyli prawie o 1/2 tego, co dostaje kobieta.

Eksperci wskazują, że te dysproporcje spowodowane są sytuacją kobiet na rynku pracy. Te odchodzą na emeryturę szybciej oraz zarabiają mniej. Kwestie emerytalne szczególnie uwidaczniają się, gdy spojrzymy na dane statystyczne z okresu przywrócenia niższego wieku emerytalnego dla obu płci.

Do niskich emerytur kobiet przyczyniają się także urlopy wychowawcze. Płeć piękna częściej także korzysta z urlopu macierzyńskiego niż ojcowie z tacierzyńskiego.

Kobiety z mianem solidniejszych od mężczyzn

Kobiety lepiej wypadają w rankingach dłużników. Z informacji bankier.pl wynika, że ilość zadłużonych kobiet w 2020 r. wyniosła 1,1 mln, a mężczyzn ponad 1,7 mln. Z wysokością zadłużenia także kobiety górują z kwotą 27,2 mld zł w porównaniu do 54 mld zł mężczyzn.

- Choć panie zaciągają nawet nieco więcej kredytów niż panowie, bo według BIK zobowiązania kredytowe spłaca 51 proc. kobiet i 49 proc. mężczyzn, to jednak są solidniejsze. Wśród kredytobiorców opóźniających spłatę min. 200 zł o co najmniej 30 dni mają 45 proc. udział - mówi cytowany przez portal prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Okazuje się, że kobiety są solidniejsze w spłacaniu swoich zobowiązań finansowych, m.in.: rachunków za telefon czy telewizor. Patrząc na wakacje kredytowe można stwierdzić, że to właśnie kobiety rzadziej z nich korzystały. Niezależnie od tego to także kobiety mniej kombinują, aby uniknąć spłaty swojego zadłużenia.