Czeka nas wielka fala renowacji budynków. Rząd podał termin wdrożenia poważnych zmian
W przyszłym roku wejdzie w życie system podziału budynków na klasy energetyczne. Będzie to efekt zmienionej dyrektywy o efektywności energetycznej budynków. Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało PAP, że budynki zostałyby prawdopodobnie podzielone na klasy od A+ do G, przy czym nie wiadomo jeszcze, jaki będzie ostateczny kształt systemu.
Klasy energetyczne budynków — co to oznacza w praktyce?
W połowie marca Parlament Europejski będzie głosował nad nowelizacją dyrektywy o efektywności budynków EPBD. Jednym z jej punktów jest wdrożenie minimalnych norm charakterystyki energetycznej MEPS i właśnie to, ma w opinii Komisji Europejskiej być motorem do fali renowacji budynków, która ma doprowadzić do zwiększenia oszczędności w zakresie zużycia energii.
Zgodnie z dyrektywą EPBD państwa członkowskie będą zobowiązane wdrożyć klasyfikację energetyczną budynków i unifikację, w formie klas od A do G. Joanna Flisowska z think-tanku Instytut Reform przekazała na łamach PAP, że kolejnym etapem będzie zakwalifikowanie 15 proc. najmniej efektywnych energetycznie budynków mieszkalnych do klasy G i podniesienie ich do klasy F do 2030 roku, a w ciągu kolejnych trzech lat — do klasy E.
Czeka nas modernizacja energetycznych wampirów
Instytut Reform szacuje w opracowaniu REPowerEU, że w naszym kraju jest ok. 1 mln najbardziej energochłonnych budynków mieszkalnych. W ujęciu procentowym mówimy zatem o tym, iż 15 proc. budynków będących tzw. wampirami energetycznymi odpowiada za zużycie ⅓ całkowitej ilości energii zużywanej we wszystkich budynkach mieszkalnych w Polsce. W skali kraju jest to ok. 6,9 mln budynków. Z kolei 30 proc. tych najbardziej energochłonnych nieruchomości mieszkalnych (ok. 2 mln) odpowiada za przeszło połowę tego zużycia.
W praktyce wysokie rachunki za ogrzewanie przyczyniają się do zwiększenia ubóstwa energetycznego, powodują, iż Polacy sięgają po opał niskiej jakości, a to przekłada się na pogorszenie jakości powietrza i problemy zdrowotne obywateli.
Dlatego eksperci IR rekomendują, by w naszym kraju najpierw zidentyfikować wampiry energetyczne, a następnie, przy wsparciu środków ze Społecznego Funduszu Klimatycznego (zostanie on uruchomiony w 2026 roku) zmodernizować energochłonne budynki. Fundusz da nam bowiem ponad 50 mld zł na walkę z ubóstwem energetycznym.
5-6 krotna obniżka kosztów ogrzewania
Joanna Flisowska przypomina, że już w 2027 roku zacznie również obowiązywać system ETS2 dla budynków, wskutek czego paliwa kopalne służące do ogrzewania zostaną obarczone dodatkową opłatą za emisję CO2. Przez pierwsze lata obowiązywania systemu limit cenowy wyniesie 45 euro za tonę CO2, płacić będą sprzedawcy tych paliw. Koszty ogrzewania wampirów energetycznych znacząco wzrosną — mówi ekspertka w rozmowie z PAP (cyt. Bankier).
Dlatego już teraz polski rząd powinien przygotowywać programy modernizacji budynków, skierowane też do osób, które nie mają zdolności kredytowej. Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) zauważa, że jeśli problem ubóstwa energetycznego nie ulegnie rozwiązaniu, cała transformacja energetyczna zostanie zakwestionowana.
Dodaje przy tym, że ETS2 jest tak opracowany, że początkowo nie będzie odczuwalny, co pozwoli zyskać na czasie w zakresie przygotowania programów renowacji. Jest cały szereg korzyści z modernizacji budynków, to nie tylko oszczędność i większy komfort, wyższa wartość nieruchomości, ale i koszty ogrzewania niższe 5-6 krotnie — wskazuje ekspert.
Z kolei Paweł Wróbel, ekspert ds. regulacji UE zapowiada, iż w kolejnych etapach pojawią się zakazy stosowania kotłów gazowych w nowych i modernizowanych budynkach. Instytut Reform poleca też rezygnację ze wsparcia źródeł ogrzewania na paliwa kopalne, niższy VAT na wysokoefektywne systemy grzewcze oraz energię elektryczną do pomp ciepła.