Auto w cenie kawalerki. Czekają nas horrendalnie wysokie podwyżki cen samochodów
Auto zdrożeje. Horrendalne podwyżki
Auto już niedługo w cenie mieszkania? Na to wygląda. Jak podaje portal alebank.pl, od 2020 roku 95 proc. aut, które będą sprzedawane na terenie Unii Europejskiej będzie obejmował nowy limit średniej emisji dwutlenku węgla, który wynosi 95 g CO2/km. Producenci, którzy nie dostosują swoich samochodów do norm, muszą liczyć się z surowymi sankcjami - za każdy gram CO2 przekraczający normę będzie trzeba zapłacić karę w wysokości 95 euro. Grzywny będą nakładane od każdego sprzedanego auta. Ze względu na to, że producenci mają możliwość ograniczania emisji wyłącznie na poszczególne modele, eksperci przewidują znaczny wzrost cen aut. Nawet o 10-20 proc.
Rynek przejdzie trzęsienie ziemi
Jak podaje alebank.pl, średnia emisja CO2/km na auto zarejestrowane w zeszłym roku w Unii Europejskiej wyniosła 120,5 g. Jest to wynik wyższy o niemal 25,5 g od ustalonego nowego limitu. Jeżeli zeszłoroczny poziom emisji utrzyma się, to producent musiałby się liczyć z karą 2 422,5 euro od jednego auta (2020 - 95 proc. aut, 2021 - wszystkie). Zakładając, że producent doliczyłby pełną kwotę sankcji do ceny samochodu, to auto w Polsce byłoby średnio droższe o 12 753 zł brutto przy aktualnym kursie euro.
Najchętniej kupowane modele samochodów w Polsce to Skoda Octavia, Skoda Fabia oraz Opel Astra. Gdyby dodać do ich cen katalogowych kwotę 12,8 tys. zł, jaką szacuje się na karę, to ich średnie ceny podniosłyby się niemal o 21 proc. Należy jednak pamiętać, że jest to tylko szacunek, który ma dotyczyć cen nowych aut, więc nie ma to przełożenia na ceny tych trzech konkretnych modeli samochodów.
Jakoś muszą sobie odbić
Eksperci firmy Carsmile, uważają, że obecna polityka Unii Europejskiej, która wymusza na producentach inwestowanie w rozwój segmentu aut elektrycznych i hybrydowych nie zostawia innego wyjścia producentom. Podwyżki cen samochodów są nieuniknione. Tylko w ten sposób mogą sobie odbić zwiększone nakłady na działania rozwojowe oraz kolejne podatki związane z dbaniem o środowisko. I tu dochodzimy w końcu do tej kawalerki. Otóż specjaliści uważają, że w przeciągu paru najbliższych lat ceny popularnych modeli aut mogą wzrosnąć nawet dwukrotnie, co oznaczałoby, że auto warte 100 tys. może już niedługo kosztować dwa razy tyle. A za takie pieniądze można już kupić kawalerkę i to w dużym mieście. Posiadanie samochodu można śmiało nazywać luksusem, gdy ocenia się standard życia, jednak już niedługo zakup samochodu może się okazać wyjątkowo ekskluzywną inwestycją.
Przestaniemy kupować auta?
Eksperci Carsmile spodziewają się dwóch trendów, jakie nadejdą na rynku samochodowym w najbliższych latach. Rosnące ceny spowodują, że zakup samochodu stanie się nieopłacalny i właśnie dlatego coraz większą popularnością będzie się cieszyć carsharing czy wynajem auta w ramach abonamentu. Drugi przewidywany trend to odejście od sprzedaży aut w salonach i przeniesienie interesu do internetu. Dzięki sprzedaży online producenci mogą znacznie ograniczyć koszty dystrybucji.