Średnia długość życia w dół. Powód dobrze już znasz

Średnia długość życia może obniżyć się w wyniku pandemii koronawirusa

W czasopiśmie naukowym "PLOS ONE" ukazał się 17 września artykuł dotyczący wpływu pandemii koronawirusa na oczekiwaną średnią długość życia, którego jednym z głównych autorów jest Guillaume Marois z Międzynarodowego Instytutu Analiz Systemów Stosowanych w Austrii.

Szacunki dotyczące średniej długości życia opierają się - jak wskazuje RMF24.pl - na danych takich jak rok urodzenia, obecny wiek i czynniki demograficzne. Szacowana długość życia wpływa m.in. na wysokość wypłacanej nam emerytury.

Według wyliczeń naukowców, o ile wskaźnik zachorowalności na COVID-19 na świecie nie będzie przekraczać 1-2 proc., koronawirus nie powinien w znaczący sposób wpłynąć na oczekiwaną średnią długość życia. Jeśli jednak wskaźnik ten wzrośnie, można spodziewać się spadku oczekiwanej średniej długości w życia nawet o kilka lat i to w najbardziej rozwiniętych rejonach świata.

Średnia długość życia w Europie i Ameryce Północnej może obniżyć się nawet o kilka lat

Według autorów badania opublikowanego w czasopiśmie "PLOS ONE" w przypadku wzrostu wskaźnika zachorowalności na COVID-19 w Europie i Ameryce Północnej do 10 proc. szacowana średnia długość życia w tych rejonach może spaść o ponad 1 rok.

Dalszy wzrost zachorowalności do 50 proc. poskutkowałby spadkiem szacowanej średniej długości życia o nawet 7-9 lat. Ten spadek będzie szczególnie widoczny właśnie w rejonach najbardziej rozwiniętych, gdzie średnia długość życia wynosi aktualnie ok. 80 lat.

"W krajach słabiej rozwiniętych wpływ ten jest mniejszy, gdyż przeżywalność starszych osób i tak jest tam niższa" - wyjaśnia przywoływany przez RMF24.pl za PAP Guillaume Marois. Należy jednak podkreślić, że dane naukowców opierają się na uproszczonych symulacjach, które nie biorą pod uwagę wielu czynników mogących dodatkowo wpływać na średnią długość życia takich jak sytuacja gospodarcza czy zaawansowanie i dostęp do usług służby zdrowia.