10 tys. wadliwych samochodów w Polsce. Grożą pożarem
Samochody, a dokładniej 10 tys. aut znajdujących się nad Wisłą, grozi pożarem. Tę zdecydowanie niewesołą wiadomość przekazali sami producenci aut. Zagrożenie dotyczy czterech konkretnych marek, a każda z nich grozi określonymi wypadkami, do których może dojść podczas użytkowania pojazdu.
Tymi zagrożonymi markami są kolejno - volvo, mitsubishi, citroen oraz mercedesy. Zgłoszonych przez producentów wadliwych aut jest ponad 10 tys., a najwięcej spośród nich jest samochodów marki volvo, bo aż 9576 pojazdów. Jak podaje Bankier.pl, kampania naprawcza będzie polegała na usunięciu wady silników, które grożą pożarem. Zagrożone awarią egzemplarze pochodzą z lat 2014-2017 i mają wadliwy kolektor wlotowy w czterocylindrowych silnikach diesla. Właściciele wadliwych aut dostaną listowne zaproszenia do naprawy.
Samochody zagrożone pożarem, ale nie tylko
Do autoryzowanej stacji obsługi zaproszeni zostaną także właściciele wadliwych mitsubishi. Jak podaje Bankier.pl, chodzi o 271 egzemplarzy l200/triton, które mają problem z nitami mocującymi stopnie boczne. Elementy te mogą odpaść od samochodu w trakcie jazdy. Z kolei w wymienianych już mercedesach chodzi o niebezpieczne łóżka w vanach 447 klasy v/vito w wersjach marco polo i marco polo horizon. W 79 egzemplarzach niemieckiej produkcji dochodzi do szybkiej korozji metalowych elementów, które znajdują się pod materacem łóżka. Korozja dąży do objęcia ramy dachu, co zaś jest prostą drogą do utraty stabilności przez pojazd.
Wezwanie, by stawić się w ASO otrzymają także właściciele 24 citroenów w egzemplarzach modelu c4 aircross. W tych pojazdach wykryto wadę systemu stop&start, który to może prowadzić do nadmiernego zużycia akumulatora, skutując późniejszymi problemami z aktywacją silnika. W autoryzowanych stacjach obsługi modele te mają dostać najnowsze oprogramowanie, które rozwiąże problem z systemem stop&start.
