Reprywatyzacja wymaga modyfikacji
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta oraz Paweł Lisiecki, członek komisji weryfikacyjnej, zapowiedzieli, że już w poniedziałek 15 czerwca do Sejmu trafi ustawa w sprawie zakazu reprywatyzacji budynków, w którym mieszkają lokatorzy. Ma to być zatem nowelizacja ustawy o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa.
Zdaniem polityków PiS prawne uregulowanie reprywatyzacji jest niezbędne z uwagi na to, że „Rafał Trzaskowski wytoczył sprawy sądowe ponad 200 mieszkańcom Warszawy”. Ustawa autorstwa PiS zakłada, że „pieniądze, które komisja odzyskała dla Warszawy, mają być przekazane na Fundusz Reprywatyzacji. To z kolei spowoduje, że sprawy, które wytoczyło miasto mieszkańcom, zostaną umorzone, a minister finansów wypłaci odszkodowania na podstawie decyzji komisji tym mieszkańcom” – wytłumaczył Kaleta.
Przełom w sprawie warszawskiej reprywatyzacji na horyzoncie?
Zapowiedź przedłożenia projektu ustawy skomentował na Twitterze Jan Śpiewak, przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, który niejednokrotnie zabierał głos w sprawie reprywatyzacji. Jego zdaniem „złożenie ustawy blokującej raz na zawsze dziką reprywatyzację kamienic wraz z lokatorami" mogłoby okazać się wielkim przełomem, który ukróciłby problemy Warszawiaków. "Czekamy na ustawę i poparcie jej przez wszystkie kluby sejmowe. To test na przyzwoitość" – podsumował Śpiewak.
