Zwolnienia w zakładach beauty nabierają tempa. Planuje je już co czwarty pracodawca
Zwolnienia idą niszczącą falą. Zgodnie z wynikami badania przeprowadzonymi przez UCE RESEARCH aż w 1/4 zakładów z branży beauty planowane są zwolnienia. Wciąż jednak spory odsetek się ich wzbrania, ale duża część pracodawców nie może dotąd zabrać jednoznacznego głosu w sprawie.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jaka jest sytuacja w branży beauty
Jaka część branży nie planuje zwolnień
Jaki poziom redukcji zapowiadają przedsiębiorcy
Zwolnienia planują w 1/4 zakładów z branży beauty
Branża beauty jest w wyjątkowo trudnej sytuacji. O ile bowiem zamknięte od pół roku lokale gastronomiczne mogły wyciągnąć rękę do rządu po pomoc, branża brauty nie usłyszała o takiej możliwości.
Oficjalna odpowiedź rządu na apele pracodawców z branży mówiły o tym, że przecież zakłady fryzjerskie czy kosmetyczne mogły długi okres działać, czyli zarobkować. Rząd nie widzi więc powodu, by wspierać je pomocą.
Tymczasem branża beauty przeżywała bardzo trudne chwile zamiast zarobkować, jak przekonany miał być rząd. Skoro bowiem nie ma imprez, wydarzeń, celebracji przez zakaz zgromadzeń, nie ma też potrzeby uczęszczania do lokali zajmujących się profesjonalnie naszym wyglądem. W efekcie mogące pracować zakłady stały otwarte po próżnicy.
Ciężką sytuację całego sektora świetnie widać w ostatnim badaniu pracowni UCE RESEARCH. Badanie przeprowadzono w drugim oraz trzecim tygodniu kwietnia na próbie 870 przedsiębiorców z branży beauty zgromadzonych w grupie wsparcia Beauty Razem, która liczy w sumie 57 tys. członków.
Zgodnie z wynikami badania 24 proc. pracodawców z branży planuje zwolnienia chociaż części swojej załogi. Przeciwne stanowisko prezentuje 48,7 proc. badanych, którzy nie mają takich planów wobec zatrudnionych. Wciąż niezdecydowani stanowią 27,3 proc. respondentów.
Zwolnienia dotkną nawet 60 proc. załogi
Co ciekawe, spośród pracodawców gotowych na zwolnienia aż 27 proc. szykuje się na pożegnanie z ponad 60 proc. swojej załogi. 20 proc. mówi o 10 proc. redukcji zatrudnienia w swoim przedsiębiorstwie. Z badania wynika też, że 18 proc. respondentów opowiadających się za zwolnieniami pożegna od 50 do 60 proc. pracowników.
Krzysztof Zych, główny analityk UCE RESEARCH nie ma dobrych wieści. Zdaniem eksperta tak daleko idąca redukcja zatrudnienia oznacza ogromne problemy dla zatrudnionych dotąd w sektorze. Jego zdaniem zwolnieni w fali redukcji po pandemii będą mieli problem ze znalezieniem zatrudnienia do końca roku.
- Jeżeli faktycznie dojdzie do przewidywanych redukcji, to ogromna ilość zwolnionych osób będzie miała poważne problemy ze znalezieniem pracy przynajmniej do końca tego roku - Zych.
Najgorszą z wiadomości jest jednak ta, że część lokali z branży beauty nie będzie miała szans nawet na zwolnienia, bo trudny okres pandemiczny już je wykończył albo ich dni właśnie dobiegają końca. Nietrudno jednak o dramat w sektorze, który tylko w kwietniu stracił 4 mld zł na bezczynności wymuszonej lockdownem.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected].