ZUS już zaczął, nowe zasady obowiązują od niedzieli. Gromadzą o nas jeszcze więcej informacji
ZUS od niedawna dysponuje bardziej szczegółową wiedzą na temat pracowników. Od niedzieli 16 maja każdy pracodawca, który zgłasza do ubezpieczenia nowego zatrudnionego musi uzupełnić kod wykonywanego zawodu. To dodatkowy obowiązek dla już i tak wyjątkowo obciążonych działów administracyjnych w spółkach.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jakie zmiany zaszły w ZUS
Po co mu szczegółowa wiedza o pracownikach
Jakie trudności może rodzić nowy obowiązek
ZUS na tropie chorób zawodowych
ZUS zdobył nowe narzędzie do pozyskiwania szczegółowych informacji na temat pracowników. Od niedzieli 16 maja obowiązują bowiem znowelizowane zapisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
W myśl nowego prawa pracodawcy muszą wpisać 6-cyfrowy kod zawodu wykonywanego przez pracownika, którego zgłaszają do ubezpieczenia. Obowiązek dotyczy również zleceniodawców, którzy wysyłają zawiadomienie w sprawie nowych zleceniobiorców.
W związku z tym na oficjalnej stronie ZUS pojawiły się nowe wzory druków ZUS ZUA i ZUS ZZA. Miejsce na uzupełnienie kodu zawodu znajduje się części dziesiątej dokumentu.
Do czego ma służyć ta pogłębiona wiedza? Z tym pytaniem Redakcja Biznes Info zgłosiła się do ZUS. - Wykonywany zawód jest informacją niezbędną w prowadzonych badaniach statystycznych, w tym przykładowo w: analizie przyczyn absencji chorobowej - w zależności od wykonywanego zawodu; analizie orzekanego stopnia niezdolności do pracy - w korelacji z wiekiem i wykonywanym zawodem - oznajmił Grzegorz Dyjak z biura prasowego ZUS.
Dzięki bardziej szczegółowym informacjom ZUS będzie w stanie oszacować w jakich zawodach i kiedy występuje największa zachorowalność. Portal money.pl podaje, że w ten sposób może analizować zapadalność na tzw. schorzenia zawodowe. Ma to służyć wyłącznie do celów statystycznych i informacyjnych.
Z raportu Medycyny Pracy pt. „Choroby zawodowe w Polsce w 2019 r.” wynika, że choroby powiązane z wykonywanym zawodem najczęściej dotykają rolników, ogrodników, leśników i rybaków (24 proc.). Dominującym schorzeniem w Polsce są choroby narządu głosu (23,6 proc.), pylica (20 proc.) i choroby zakaźne np. borelioza (18,5 proc.).
ZUS skontroluje wyłudzaczy
Wnikliwa analiza korelacji zawodu z chorobą pozwoli ZUS także wykryć ewentualne nadużycia. W dobie pandemii część pracodawców wysyła pracowników po L4 lub świadczenia, aby poprawić swoją kondycję finansową. Dzięki kodom zawodu ZUS będzie w stanie stwierdzić, czy masowość L4 w danej grupie zawodowej ma związek faktycznie z chorobą (nie tylko COVID-19), a na ile wynika z planowanej redukcji zatrudnienia.
ZUS przekonuje, że dzięki kodom zawodu będzie w stanie również lepiej oszacować skutki finansowe nieobecności pracowników. W perspektywie długoterminowej ma to służyć również formułowaniu założeń przyszłych ustaw dotyczących ubezpieczeń społecznych.
ZUS z pełną wiedzą, pracodawcy z nowymi obowiązkami
Jednak konieczność przekazywania bardziej szczegółowych danych do ZUS oznacza przede wszystkim dodatkowe obowiązki dla działów administracyjnych i HR, które już teraz są bardzo obciążone z powodu pandemii. Choć wyszukanie odpowiedniego kodu zawodu nie powinno stwarzać problemów to mogą pojawić się wątpliwości interpretacyjne.
Portal bezprawnik.pl podaje, że kreatywne nazewnictwo stanowisk sprawia, że pracownik coraz częściej wykonuje zadania, które nie wpisują się w jeden zawód. Niewykluczone, że nazwa stanowiska w dostępnym katalogu nie będzie odpowiadała rzeczywistym obowiązkom wykonywanym przez zatrudnionego. W takiej sytuacji najbezpieczniej wybrać kod najbardziej zbliżony do jego zadań.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]