Waloryzacja 2021: Znamy już kwoty podwyżek. Będzie niespodzianka, aż 2136 zł więcej na rękę
Waloryzacja 2021
Waloryzacja emerytur i rent odbywa się każdego roku i ma zapobiegać utracie realnej wartości rynkowej. To zabezpiecza świadczeniobiorców przed skutkami inflacji - za wyższą emeryturę powinni móc kupić tyle samo produktów, co przed waloryzacją.
W przyszłym roku emerytury wzrosną o co najmniej 50 zł, wynika z projektu nowelizacji ustawy o świadczeniach dla seniorów z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Najniższe emerytury mają wynieść 1250 zł.
Emerytury wyższe o 50 zł
Z projektu nowelizacji wynika, że waloryzacja 2021 odbędzie się na podobnych zasadach, co w ubiegłych latach. Będzie to tzw. waloryzacja kwotowo-procentowa, co oznacza, że świadczenia wzrosną o odpowiedni wskaźnik procentowy, jednak nie mniej niż o 50 zł brutto.
Dzięki temu emeryci otrzymujący najniższe miesięczne świadczenia będą pobierać co miesiąc nie 1200, a 1250 zł brutto, czyli 1 068 zł na rękę.
Prognozowany wskaźnik wynosi na tę chwilę 4,16 proc., jednak ostateczną wysokość oprocentowania waloryzacji 2021 poznamy dopiero w lutym przyszłego roku. W ubiegłym roku wskaźnik ten wyniósł 3,56 proc., a kwotowy, określający minimalną gwarantowaną kwotę utrzymano w wysokości 70 zł brutto (57 zł netto). Na podwyżki emeryci i renciści będą mogli liczyć już od marca.
Rząd pozostawił sobie jednak w projekcie furtkę, dzięki której jeśli wskaźnik waloryzacji przekroczy zakładane 4,16 proc., zastosowana zostanie wyłącznie waloryzacja procentowa - bez gwarantowanych 50 zł.
Waloryzacja 2021 wywinduje emerytury
Jeśli do lutego nic się nie zmieni i wskaźnik waloryzacji wyniesie prognozowane 4,16 proc., emeryci, którzy otrzymują świadczenie w wysokości 1500 zł, dostaną również dodatkowe 58 zł brutto (co przełoży się na miesięczne świadczenie w wysokości 1319 zł netto).
Ponieważ waloryzacja stanowi procent od emerytury już otrzymywanej, osoby z wyższym świadczeniem otrzymają wyższą podwyżkę, więc osoba pobierająca miesięcznie 2 tys. zł emerytury, będzie dostawała co miesiąc dodatkowe 77 zł brutto (63 zł netto), wyliczył Dziennik Zachodni.
Waloryzacja 2021 pochłonie z budżetu państwa ok. 9,6 mld zł, przy zakładanym oprocentowaniu na poziomie 4,16 proc. W projekcie została uwzględniona również wypłata 13. emerytury.
- Czy jednak prognozowany wskaźnik waloryzacji utrzyma się, okaże się pod koniec roku. – Wtedy będzie można w miarę dokładnie oszacować wysokość waloryzacji, ale już dzisiaj widać, że może być wysoka - stwierdza cytowany przez Dziennik Zachodni Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego.
Nie tylko waloryzacja 2021, ale też dodatkowe 2,5 tys. zł brutto
Jednak nie sama waloryzacja 2021 roku podniesie świadczenia seniorom. Zgodnie z planem, w 2021 roku wejść w życie ma czternasta emerytura, którą polscy emeryci mają otrzymać za rok - w listopadzie 2021.
Jak podaje Money.pl, to właśnie przez jej wprowadzenie rządzący zostawili sobie wspomnianą wyżej furtkę dotyczącą wskaźnika waloryzacji. Oprócz niej emeryci mogą liczyć także - podobnie jak i w tym oraz w poprzednim roku - na trzynaste emerytury.
Ile jednak wyniosą kwoty trzynastki i czternastki? Jeszcze na początku roku, kiedy prognozowano, że minimalne emerytury będą wynosić 1300 zł. Teraz jednak stanęło na kwocie 1250 zł brutto, czyli nowej najniższej kwocie emerytury. Oznacza to 2,5 tys. zł brutto niespodzianki dla polskich seniorów.
Musimy jednak pamiętać, że świadczenia te są opodatkowane. Zamiast więc 2,5 tys. zł na rękę (2 x 1250 zł) emeryci dostaną 2 x 1068 zł na rękę, czyli 2136 zł netto. Na ostateczne potwierdzenie tych stawek musimy jednak poczekać, jak wyżej wspomnieliśmy, do lutego przyszłego roku. Jednak już na tym etapie planowania finansów trudno, by rząd miał zmniejszać te kwoty.