Upadł kolejny bank. Co zrobić, aby odzyskać pieniądze
W Stanach Zjednoczonych upadł kolejny bank - tym razem bankructwo ogłosił Signature Bank. Na koniec 2022 roku posiadał on depozyty w wysokości około 89 mld dol. Ogłoszenie bankructwa miało miejsce dwa dni po zamknięciu Silicon Valley Bank.
Trzeci największy upadek w historii
Z informacji agencji Reuters cytowanych przez Business Insidera wynika, że Signature Bank padł ofiarą “bankowego zamieszania”. Ma to być trzeci największy upadek od początku historii bankowości w Ameryce.
Obecnie kontrolę nad Signature Bankiem pełni Federalna Korporacja Ubezpieczeń Depozytów. Z kolei Departament Skarbu wraz z organami regulacyjnymi zapewnia, że wszystkie pieniądze które zostały zdeponowane w SB oraz SVB zostaną zwrócone klientom.
Emerytura może być wyższa. Możesz przeliczyć, ile przeleje ci ZUSKlienci już mają dostęp do środków
Jak również wynika z relacji Reutersa cytowanych przez Business Insidera, pracownicy Signature Bank dowiedzieli się o zamknięciu w niedzielę 12 marca. Wtedy miały miejsce spotkania w nowojorskiej siedzibie.
Klienci banku mają już dostęp do swoich funduszy za pośrednictwem banku sukcesyjnego. Został on ustanowiony 12 marca przez Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów.
Powodem złe zarządzanie aktywami
Jak powiedział Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego w rozmowie z Business Insiderem, powodem upadku zarówno SVB jak i SB było złe zarządzanie aktywami. Do tego przyczyniły się również agresywne cykle podwyżek stóp procentowych.
W konsekwencji podwyżki stóp spowodowały ryzyko niestabilności systemu finansowego w Stanach Zjednoczonych. Klucznik w rozmowie z Business Insiderem przyznał jednocześnie, iż jego zdaniem polskie banki są całkowicie bezpieczne.
Bezpieczeństwo naszych pieniędzy
Historia Polski również zna przypadki upadłych banków. Po 1990 roku, jak wylicza portal Strefa Biznesu, w tym gronie znalazły się m.in. Agrobank SA czy Savim Bank.
Dla zagwarantowania depozytów w Polsce stworzono w 1995 roku specjalny system, aby chronić zarówno klientów, jak i samą gospodarkę. Jest to Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Jak wynika z informacji Strefy Biznesu, BFG ma dwa zadania. Są to pomoc dla banków, które tracą płynność finansową, oraz ochrona depozytów podmiotów niezdolnych do samodzielnej ochrony ryzyka finansowego.
Jeżeli bank ogłosi upadłość po decyzji sądu na wniosek KNF, Fundusz Gwarancyjny wypłaci klientom tego banku całość depozytów do 100 tys. euro. Zrobi to w ciągu 20 dni i w złotówkach.
Wyjątków od wspomnianego limitu pieniężnego jest kilka. Jak podaje Strefa Biznesu, będzie on podniesiony do 200 tys. euro, jeżeli do 3 miesięcy przed upadłością banku właściciel będący osobą fizyczną otrzyma pieniądze m.in. w spadku, z ubezpieczenia czy ze sprzedaży nieruchomości.
Upadłość banku nie zwalnia kredytobiorcy, który już otrzymał środki, ze spłacenia długu. W przypadku przejęcia banku nie zmienia się nic.