UOKiK upomina przedsiębiorców. „Zauważyliśmy różne nieprawidłowości”
Od 1 stycznia br. przedsiębiorcy, którzy organizują obniżki, muszą informować o najniższej cenie z okresu 30 dni poprzedzających promocję. Jak się okazuje, wielu z nich nie stosuje się do nowych regulacji lub robi to w sposób nieprawidłowy, dlatego UOKiK opublikował specjalną instrukcję.
Nowe regulacje
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyjaśnia, że od 1 stycznia br. przedsiębiorcy, którzy organizują obniżki, muszą informować o najniższej cenie z 30 dni poprzedzających promocję.
Nowy przepis ma zapobiegać podwyższaniu cen tuż przed wyprzedażą po to, aby wywołać wrażenie, że rabat jest atrakcyjniejszy niż w rzeczywistości.
Urząd podkreśla, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy, wspólnie z Inspekcją Handlową, sprawdził praktyki 12 sieci handlowych i ponad 50 sklepów internetowych, związane ze stosowaniem nowych regulacji. Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK, twierdzi, że kontrole wykazały różne nieprawidłowości.
Błędne oznaczenia lub ich brak
„Zauważyliśmy różne nieprawidłowości: od braku umieszczania tej ceny w ogóle poprzez nadawanie jej wprowadzających w błąd nazw (np. cena referencyjna), aż po nadmierne eksponowanie ceny regularnej czy obliczanie korzyści wyłącznie od niej” - wyjaśnia prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Obowiązek dla przedsiębiorców
Obowiązek dotyczy wszystkich przedsiębiorców, którzy promują oferowane towary lub usługi poprzez pokazanie czy zasugerowanie obniżki. Urząd wskazuje, że może to być np. ogłoszenie wyprzedaży lub hasło „zaoszczędź”.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką musi być czytelna i jasno opisana. Przedsiębiorca musi ją umieścić m.in. przy ofertach last minute, towarach niepełnowartościowych, towarach pod koniec terminu ważności, czy w programach lojalnościowych.
Jakiekolwiek ukrycie tej informacji np. poprzez zastosowanie słabo widocznej czcionki, jest niedopuszczalne.
Surowe kary
Za niezastosowanie się do przepisów, a także za próby ich obejścia, przedsiębiorca może zostać surowo ukarany, zarówno przez Inspekcję Handlową, jak i Prezesa UOKiK.
Inspekcja Handlowa może nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 20 tys. zł. Gdyby do takiej sytuacji doszło trzykrotnie w ciągu roku od pierwszego naruszenia, kara może wynieść 40 tys. zł.
Z kolei Prezes UOKiK, w przypadku stwierdzenia naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, może nałożyć karę w wysokości do 10 proc. obrotu na firmę i do 2 mln zł na osobę zarządzającą.