Tuż po nowym roku zapukają do drzwi tysięcy Polaków. Skontrolują ważną rzecz
Nowy Rok będzie oznaczał nie tylko zmiany w świadczeniach czy prawie. Wielu Polaków może się bowiem spotkać z kontrolerami pukającymi do ich domów w celu przeprowadzenia kontroli. Tym razem nie chodzi jednak o sprawy finansowe ani administracyjne - przyczyna tkwi bowiem w ogrzewaniu.
Tuż po nowym roku szykują się masowe kontrole. Zapukają do drzwi tysięcy Polaków
Wiele osób podczas zabaw sylwestrowych będzie się zapewne zastanawiało, co czeka ich w 2024 roku. Zmiany, jakie mają zajść od 1 stycznia, są szeroko opisywane w mediach - jedną z nich jest chociażby podwyżka płacy minimalnej.
Mało kto jednak się spodziewa, że w przyszłym roku pod swoimi drzwiami zobaczy kontrolera. Z informacji serwisu fakt.pl wynika jednak, że nie chodzi tu o takie sprawy jak abonament czy prąd - sprawa jest bowiem poważniejsza i dotyczy głównie bezpieczeństwa.
Chcą wprowadzić zmiany w emeryturach. W przyszłym roku skorzystałoby ponad 60 tys. osóbAfera z pompami ciepła
Wszystko ma swoje źródło w tym, że wymiana źródeł ogrzewania domów w ramach programu “Czyste powietrze” spopularyzowała w Polsce pompy ciepła. Tyle, że spora ilość przedsiębiorstw postanowiła pójść w tej kwestii “na skróty”.
Przepisy w obecnym kształcie wskazują, że pompa ciepła, na którą dany beneficjent “Czystego powietrza” chce otrzymać dofinansowanie, nie musi posiadać certyfikatów potwierdzających spełnianie norm laboratoryjnych. Pozwoliło to firmom na sprowadzanie sprzętu z Chin, które po drobnym “liftingu” w postaci umieszczenia własnego logo były reklamowane jako produkty wyprodukowane w Polsce.
Kontrolerzy będą sprawdzać ogrzewanie
Skorzystanie z chińskiego sprzętu skończyło się tym, że spora część tego typu urządzeń po prostu działała nieprawidłowo, a niezadowoleni odbiorcy zgłaszali swoje skargi do UOKiK. W efekcie obecne przepisy obowiązują jedynie do końca Sylwestra - od 1 stycznia urządzenia mają bez wyjątku posiadać odpowiednie certyfikaty na terenie Unii Europejskiej.
Ponieważ jednak wadliwe urządzenia mogą być zainstalowane w wielu polskich domach, od początku stycznia ruszają kontrole mające na celu sprawdzenie pomp ciepła. Przede wszystkim jednak chodzi o bezpieczeństwo - eksploatacja pompy, która certyfikacji nie posiada, może się źle skończyć dla mieszkańców.
źródło: fakt.pl