Dopóki Wielka Brytania nie pożegna się z Unią, Tarczyński nie będzie europosłem
Dominik Tarczyński kandydował z 4. miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Poseł otrzymał od wyborców 41 912 głosów. Sam poseł dziękował później wyborcom na antenie Radia Kielce, gdzie nie omieszkał wspomnieć, że miał nbajwyższy wynik jeśli chodzi o wszystkich kandydatów w województwie świętokrzyskim.
Brexit da nam kolejny mandat
Jeżeli Wielka Brytania opuści struktury Unii Europejskiej, to straci możlwiość zasiadania w ławach Parlamentu Europejskiego. Wtedy mandaty należące obecnie do Zjednoczonego Królestwa zostaną przyznane innym krajom członkowskim, ponieważ pomimo wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, to Parlament Europejski będzie nadal liczył 751 europosłów. To oznacza, że dodatkowy mandat, jaki dostanie Polska będzie należał własnie do Tarczyńskiego, póki co jednak poseł nie ma prawa wstępu do Parlamentu Europejskiego
Dla Unii Europejskiej brexit jest stratą, odejście Wielkiej Brytanii jest stratą, zawsze o tym mówiłem. Ale czekamy, aż ten 52 mandat przybędzie do Polski, do województwa świętokrzyskiego, do Kielc. To jest bardzo istotne. Potrzebujemy reprezentanta ze Świętokrzyskiego, który będzie walczył o fundusze dla Kielc, dla całego województwa - mówił poseł o swojej sprawie w Radiu Kielce.
Graniczna data - jak wskazuje sam poseł - po której Wielkiej Brytanii ma już nie być w Unii Europejskiej to 30 października 2019 r., to do wtedy Zjednoczone Królestwo zobowiązało się opuścić Unię Europejską. Dopóki jednak brexit nie jest do końca zrealizowany, to mandat Tarczyńskiego stoi pod znakiem zapytania.