Spory problem tysięcy Polaków, mogą stracić duże pieniądze. To wynik zamieszania wokół rządowego programu
Rządowy projekt ”Bezpieczny kredyt 2 proc.” spotkał się z ogromnym zainteresowaniem Polaków. Większym niż banki były w stanie udźwignąć. Połowa osób, których wnioski zostały przyjęte, wciąż nie dostało pieniędzy. Wkrótce mogą stracić swoje pieniądze, a w skrajnych sytuacjach nawet mieszkania.
60 tysięcy przyjętych wniosków w ramach programu "Bezpieczny kredyt 2 proc."
W 2023 roku banki przyjęły dziesiątki tysięcy wniosków w związku z rządowym programem ”Bezpieczny kredyt 2 proc.”. Uradowani klienci rzucili się podpisywać umowy z deweloperami.
Spotkało ich jednak rozczarowanie, a teraz czekają olbrzymie straty — na ponad 120 tysięcy wniosków faktycznie przyznano jedynie 59 tysięcy kredytów. Pozostałe 65 tysięcy Polaków wciąż pozostaje bez pieniędzy, ale z podpisanymi umowami na mieszkania.
Tysiące rodzin w dramatycznej sytuacji. Wszystko przez zamieszanie z "Bezpiecznym kredytem 2 proc."
Trudno sobie wyobrazić, w jakiej sytuacji znajdują się teraz osoby, którym kredyt obiecano, ale ostatecznie nie wypłacono. Swoją perspektywą podzielił się jeden z poszkodowanych w rozmowie z radiem ZET:
W banku przestali odbierać od nas telefon. W tym czasie deweloper, z którym podpisaliśmy umowę przedwstępną, podniósł cenę mieszkania. Musieliśmy dopłacić kolejne 10 tysięcy złotych zadatku. Mamy czas do końca stycznia. Jeśli nie dostaniemy kredytu, deweloper odstąpi od umowy, stracimy 20 tysięcy złotych zadatku i mieszkanie, na które na pewno są już kolejni chętni.
Mimo otrzymanej promesy, w której bank zobowiązał się do udzielenia pożyczki do 4 stycznia 2024, panu Rafałowi z Krakowa wciąż nie zostały wypłacone pieniądze. Osób znajdujących się w takiej sytuacji są dziesiątki tysięcy.
Czy banki odpowiedzą za całe zamieszanie z "Bezpiecznym kredytem 2 proc."
Co zrozumiałe, klienci mogą oczekiwać rekompensaty od banków za poniesione straty. Niestety, wiele wskazuje na to, że się jej nie doczekają. Banki biorą bowiem takie sytuacje pod uwagę i przed konsekwencjami zabezpieczają się niniejszą klauzurą:
„Bank odmówi zawarcia umowy kredytu jeśli w okresie obowiązywania niniejszej promesy przed zawarciem umowy kredytu poweźmie informacje […] mające negatywny wpływ na ostateczną decyzję kredytową”.
Taki zapis widnieje również w dokumentach, które otrzymał pan Rafał. Otrzymanie odszkodowania może być zatem bardzo trudne.
źródło: radio zet