Słoń i osioł w logach amerykańskich partii, dlaczego? Można się nieźle zdziwić
Czemu słoń i osioł symbolizują największe partie w Ameryce?
Takiej sytuacji nie było od 20 lat. Fani wyborów prezydenckich w Polsce przyzwyczaili się, że co cztery lata w pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada Amerykanie wybierają prezydenta, a wczesnym rankiem w środę w naszym kraju dowiadujemy się, kto będzie gospodarzem Białego Domu. Tak było cztery lata temu, gdy obserwowaliśmy emocjonującą rywalizację Donalda Trumpa z Hilary Clinton, osiem i dwanaście lat temu, gdy swoim rywali rozgromił Barack Obama, czy w 2004 roku gdy George W. Bush wywalczył reelekcje pokonując Johna Kerry’ego.
Tymczasem w momencie powstawania tego tekstu (16.00 z minutami) wciąż nie wiemy czy Donald Trump pozostanie prezydentem USA, czy wróci do niego były zastępca Baracka Obamy Joe Biden, już w roli prezydenta. Przypomina to sytuację właśnie sprzed 20 lat, gdy przez dłuższy czas nie było wiadomo, czy następcą Billa Clintona będzie George W. Bush czy Al Gore. Miejmy nadzieję, że tym razem nie trzeba będzie czekać na rozstrzygnięcie sądu, tak jak to nastąpiło w 2000 roku.
W oczekiwaniu na oficjalne wyniki wyborów prezydenckich w USA wyjaśniamy dlaczego symbolami dwóch największych amerykańskich partii, czyli Partii Republikańskiej i Partii Demokratycznej są odpowiednio słoń i osioł?
W przypadku Partii Demokratycznej być może symbolu osła by nie było, gdyby nie prezydent Andrew Jackson, który pełnił swój urząd w latach 1929-1937. Polityk ten określany był w ten sposób („Jackass”) przez swoich politycznych przeciwników jeszcze przed objęciem urzędu, podczas kampanii w 1928 roku. Jackson nie tylko się nie obraził, ale postanowił uczynić to zwierzę symbolem swojej kampanii. W jego interpretacji jak podaje portal Greelane.pl osioł wiąże się z silnym, niezłomnym i wytrzymałym przywództwem. Ponadto walorami osła są również pracowitość, wytrwałość i skłonność do poświęceń.
1. ZUS z dumą wprowadzał nowe rozwiązanie. Jednak efekt decyzji był nie do przewidzenia2. Abp Gądecki znów w niespodziewanych słowach. "Niemal każdy serial na Netflixie zawiera promocję homoseksualizmu"3. Do szpitali się nie dostaniemy, wchodzi więc nowa strategia walki z COVID 19. Rząd nie ma wyboru
Osioł jako symbol Partii Demokratycznej pojawił się w 1870 roku w rysunkach popularnego wówczas karykaturzysty politycznego Thomasa Nasta w gazecie „Harper's Weekly” i od tamtej pory przyjął się jako symbol demokratów.
Jako symbol Partii Republikańskiej w gazecie „Harper's Weekly” Nast umieścił z kolei słonia. Tym samym już w XIX wieku osioł i słoń zaczęły pojawiać się jako symbole dwóch najważniejszych partii Stanów Zjednoczonych i jako te symbole się przyjęły.
Pierwsza taka porażka od 28 lat?
W tegorocznych wyborach ekipę „słoni” reprezentował urzędujący 44. prezydent USA Donald Trump, zaś „osłów” były wiceprezydent USA Joe Biden. Jeśli Trump przegra, będzie pierwszym od 28 lat prezydentem, który nie wywalczył reelekcji. W 1992 roku walczący o drugą kadencję George H.W. Bush (też z drużyny „słoni”) przegrał z kandydatem „osłów” Billem Clintonem.
Analogii z Bushem można doszukać się również u Bidena, gdyż w przypadku wygranej polityk ten byłby pierwszym od czasu zmarłego dwa lata temu 41. prezydenta USA wiceprezydentem, któremu udało się przejąć główne stery w Białym Domu, tyle, że w przypadku Busha nastąpiło to w sposób bezpośredni (polityk był zastępcą 40. prezydenta USA Ronalda Reagana), zaś Biden był zastępcą Baracka Obamy w latach 2009-2017.