Coraz więcej zainteresowania rozwodami. Długie przebywanie w domu nie służy wszystkim związkom
Rozwód przez kwarantannę?
Kwarantanna zakończona rozwodem? To niestety możliwy scenariusz, przynajmniej w wypadku wielu par w Nowym Jorku.
Przymusowa kwarantanna sprawiła, że wiele osób niemal cały czas spędza ze swoją drugą połówką. Nie wszyscy są w stanie sprostać temu wyzwaniu.
- Ludzie orientują się, że nie mogą ze sobą wytrzymać - cytuje za „New York Post” słowa nowojorskiej prawniczki Suzanne Kimberly Bracker Polska Agencja Prasowa.
Prawniczka ujawnia, że niedawno zadzwoniła do niej w środku nocy klientka, tłumacząc, że „teraz już wie, że nie ma z mężem nic wspólnego".
Ale rozpad małżeństwa nie musi być efektem wyłącznie znużenia swoją obecnością. Jak wskazuje prawnik Steven J. Mandel, jedną z głównych przyczyn rozwodów - w stopniu większym niż niewierność - jest stres związany z finansami, a kryzys gospodarczy spowodowany epidemią już pozbawił wiele osób źródła dochodu i pracy.
- Po opanowaniu sytuacji z epidemią na sądy będzie czekała "lawina wniosków" rozwodowych – pisze „New York Post”.