Premier zapowiedział zmiany w 500 plus. Szczegóły poda za parę dni
500 plus już niebawem może przejść gruntowną przebudowę. Kontynuacja popularnego programu, który wspiera polskie rodziny, zostanie przedstawiona w trakcie prezentacji Nowego Ładu. W grę wchodzi kilka scenariuszy.
Z tego artykułu dowiesz się:
Co na temat 500 plus uważa premier Mateusz Morawiecki
Kiedy poznamy założenia Nowego Ładu
Jakie modyfikacje w programie „Rodzina 500 plus” są rozważane
500 plus do zmiany. Szczegóły już weekend
500 plus to świadczenie rodzinne, do którego uprawnionych jest 6,6 mln dzieci. Mimo że nadrzędny cel – podniesienie dzietności, nie został osiągnięty, to rząd PiS wypowiada się o programie „Rodzina 500 plus” w samych superlatywach.
W trakcie konferencji „Coalition Pro Familia” premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że „rodzina jest absolutnie podstawową komórką społeczną”, a rząd PiS nie ograniczał się tylko do zmiany nazwy nazwy z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Prawdziwą rewolucją było 500 plus, możliwe dzięki uszczelnieniu finansów publicznych po 2015 r. - System był dziurawy jak durszlak - ocenił szef rządu.
Dlatego też PiS nie zamierza rezygnować ze swojego flagowego programu, ale zmiany mogą być nieuniknione. Premier zapowiedział, że szczegóły kontynuacji 500 plus zostaną przedstawione w trakcie oficjalnej prezentacji Nowego Ładu. - Do prezentacji założeń nowego społeczno-gospodarczego programu PiS ma dojść w najbliższą sobotę - zadeklarował minister aktywów państwowych Jacek Sasin na antenie radiowej Jedynki.
500 plus będzie wyższe?
Od kilku tygodni nie ustają spekulacje, co zrobi rząd PiS, aby przywrócić 500 plus dawną świetność. Z uwagi na inflację świadczenie jest bowiem warte mniej niż 448 zł. W celu nadania mu wartości nabywczej identycznej, jak w 2016 r., należałoby podnieść stawkę do prawie 558 zł.
Portal Samorządowy podaje, że w grę wchodzą dwie metody waloryzacji. W zależności od tego, na który wariant zdecyduje się rząd 500 plus powinno wynosić 567 zł lub 615 zł.
Według nieoficjalnych doniesień świadczenie miałoby zostać poddane waloryzacji dopiero w 2023 r., tuż przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. To zła informacja dla każdego, kto już teraz zmaga się z wzrostem cen.
Czy taka podwyżka jest w ogóle możliwa? Głos w tej sprawie zabrał szef resortu finansów Tadeusz Kościński. Jego zdaniem przyznanie dodatkowych 200 zł nie jest wykluczone, ponieważ finanse państwa byłyby w stanie udźwignąć taki wydatek. - Jak będziemy dalej te pieniądze pchali w tym kierunku, to te pieniądze wylądują z powrotem na rynku - tłumaczył minister na antenie Polsat News.
Jednak zaznaczył także, że zwiększenie 500 plus oznaczałoby, że pieniędzy trzeba szukać gdzie indziej. - Tak długo, jak nie podniesiemy podatków, a nie mamy takich planów, trzeba byłoby komuś zabrać, aby innemu dać - przekonywał Kościński.
Ile by to wszystko kosztowało? Do tej pory 500 plus zabrało z budżetu państwowego w sumie 141 mld zł. W skali roku jest to wydatek rzędu ok. 40 mld zł. Waloryzacja sprawi, że świadczenia pochłoną kolejne dziesiątki miliardów złotych.
Co ciekawe, o waloryzacji 500 plus rząd nawet słowem nie wspomina w nowym Wieloletnim Planie Finansowym na lata 2021-2024. Pojawia się tam jedynie wzmianka, że wszystkie programy społeczne będą kontynuowane.
Zmian w 500 plus domaga się także społeczeństwo
Konieczność zmian w programie „Rodzina 500 plus” dostrzegają również Polacy. Z badań Przemysława Sadury i Sławomira Sierakowskiego z Krytyki Politycznej wynika, że zaledwie 11 proc. obywateli optuje za utrzymaniem 500 plus w obecnym kształcie.
Krytyka programu 500 plus koncentruje się obecnie na bezwarunkowym i uniwersalnym modelu rozdawania pieniędzy. Ankieta wskazuje, że większość społeczeństwa domaga się wprowadzenia kryteriów pobierania świadczenia, aby pieniądze trafiały tylko do osób najmniej zamożnych.
Obecne szacunki są dokładnie odwrotne. Raport CenEA (Centre for Economic Analysis) wskazuje, że 25 proc. beneficjentów 500 plus to najbogatsi Polacy. Z kolei najbiedniejsi stanowią zaledwie 12 proc. wszystkich świadczeniobiorców. Zatem obecna konstrukcja 500 plus sprawia, że dysproporcje między zamożnymi i biednymi rodzinami zamiast się zmniejszać - rosną.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]