Premier niemal rok po odwołaniu pandemii ostrzega. Chodzi o "niedobre scenariusze"
Niemal rok po słynnej wypowiedzi o "wirusie w odwrocie" premier Mateusz Morawiecki -mimo optymistycznych danych dotyczących koronawirusa w Polsce - mówi o pesymistycznym scenariuszu rozwoju pandemii. Szef rządu wskazał również, co należy zrobić, by wyhamować postęp wirusa w naszym kraju.
Z tego artykułu dowiesz się:
Kiedy w Polsce może pojawić się czwarta fala pandemii
Jak zdaniem premiera można wyhamować postęp wirusa w Polsce
Ile dotychczas wykonano szczepień
Premier o pesymistycznym scenariuszu rozwoju pandemii
1 lipca minie dokładnie rok od słynnej wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego w której stwierdził, że "wirus jest w odwrocie" i "nie trzeba się go bać". Słowa te padły podczas jednego z kampanijnego spotkań (byliśmy wówczas w okresie miedzy pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich) w Tomaszowie Mazowieckim i były później szefowi rządu wielokrotnie wypominane, zwłaszcza w czasie, gdy w związku z drugą a następnie trzecią falą pandemii notowano rekordowe dane dotyczące zachorowań i zgonów spowodowanych COVID-19.
Widać, że premier wyciągnął z tamtego wystąpienia wnioski. Choć ostatnie dane dotyczące koronawirusa w Polsce są dość optymistyczne (wczoraj po raz pierwszy od 15 miesięcy nie odnotowano żadnego zgonu z powodu Covid-19), triumfalizmu po stronie rządzących nie widać. Wprost przeciwnie. Minister zdrowia Adam Niedzielski w porannym wywiadzie dla Radia Plus ogłosił, że w drugiej połowie sierpnia do Polski dotrze czwarta fala pandemii.
Kilka godzin później miała miejsce konferencja premiera Mateusza Morawieckiego podczas której szef rządu stwierdził, że rząd bierze pod uwagę wszystkie scenariusze rozwoju pandemii, także ten pesymistyczny, który jak podkreślił premier jest możliwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister zdrowia chłodzi nastroje
Odnosząc się do pytań dotyczących możliwości wprowadzenia kolejnego lockdownu, szef rządu - jak podaje Polska Agencja Prasowa - podkreślił, że optymizm wynikający z ostatnich danych dotyczących liczby zakażeń i zgonów w Polsce "musi być przez nas schłodzony" i trzeba "pokazywać ryzyka z tym związane".
Premier wskazał podczas konferencji przykład 10 milionowej Portugalii, gdzie liczba zakażeń jest obecnie ok. dziesięciokrotnie wyższa niż w Polsce (pod koniec zeszłego tygodnia odnotowano nieco ponad 1600 nowych zachorowań, najwięcej od lutego br.). Morawiecki podkreślił, że choć trzeba brać pod uwagę także "niedobre scenariusze", to należy mieć na uwadze rozwiązania, które "będą w stanie wyhamować postęp wirusa". Premier miał na myśli oczywiście szczepienia, które jak ocenił są najlepszym "wynalezionym remedium na COVID-19".
Z danych przytoczonych przez premiera wynika, że dotychczasowa liczba wykonanych szczepień w Polsce przekroczyła 28,4 mln. Morawiecki podkreślił - powołując się na wirusologów i epidemiologów - iż współczynnik zaszczepienia jest niewystarczający, aby "przerwać skutecznie łańcuch zakażeń przed jesienią".
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]