Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Handel > Poszły sprawdzić, czy taniej jest w Biedronce czy w Lidlu. Odpowiedź zaskakuje
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 23.02.2024 19:30

Poszły sprawdzić, czy taniej jest w Biedronce czy w Lidlu. Odpowiedź zaskakuje

Biedronka logo
East News/Zofia Bazak

Cenowa walka Biedronki i Lidla wciąż trwa. Ceny lecą w dół, a klienci nie przestają wytykać sklepów palcami — bo są tańsze, droższe lub zastawione paletami. Niektórzy całą sytuację traktują z przymrużeniem oka. Inni — skrupulatnie sprawdzają, gdzie zakupy zrobimy taniej.

Zakupowe szaleństwo Lidla i Biedronki

Walka pomiędzy dwoma sieciami sklepów spożywczych: Lidl i Biedronka, wydaje się wcale nie zbliżać do końca. Wszystko zaczęło się od wiadomości SMS wysyłanych do klientów, a ostatnim elementem okazało się masowe ważenie tofu. Pytanie “gdzie jest taniej?” wciąż pozostaje jednak bez podpowiedzi. Dziennikarki portalu Gazeta.pl postanowiły rozwiać wątpliwości.
 

Senior wygrał fortunę. Pobiegł do kolektury i przeżył dramat

Biedronka czy Lidl? Gdzie jest taniej?

Poszukiwaczom najniższych cen pomóc miał prosty eksperyment. Dwie dziennikarki postanowiły kupić w Lidlu i Biedronce dokładnie te same produkty — lub ich najtańsze zamienniki. Przekonały się jednak, że sprawa wcale nie jest taka prosta, jak mogłoby się wydawać.

Paragony są oczywiście pewną wskazówką. Kobieta, która zrobiła zakupy w Lidlu zapłaciła 42 zł. Zakupy w Biedronce kosztowały natomiast już 66 zł, a zatem o 24 zł więcej za dokładnie to samo. Skąd zatem kolejne pytania? Ceny okazały się bardzo… niejednoznaczne.
 

Cenowy chaos w Biedronce

Podczas walki, w której argumentami są nie tylko niskie ceny, ale również porządek w sklepie, mieczem fanów Lidla stało się również cenowe szaleństwo w Biedronce — i wcale nie chodzi o aktualne promocje. Ten ponownie wyszedł na jaw w trakcie trwania eksperymentu.

W Biedronce nie jest bowiem jednoznacznie drożej — jeśli posiadamy kartę Moja Biedronka, wiele produktów kupimy znacznie taniej. Trudniejszym zadaniem jest natomiast ustalenie, które to będą produkty i ile za nie zapłacimy. Niektóre przeceny obowiązują bowiem dla wszystkich, inne dla posiadaczy kart, a żeby skorzystać z kolejnych musimy spełnić określone warunki. Jak podkreśliła jedna ”eksperymentalnych klientek”, czasem wręcz nie sposób powiedzieć, dlaczego na paragonie widnieje właśnie taka kwota.

źródło: gazeta.pl