Opłaty za ścieki i wodę do góry. Podwyżki w niemal wszystkich miastach
Opłaty za wywóz ścieków oraz wodę ulegną podwyżce w 90 proc. spółek miejskich. Pozostałe 10 proc. chce, aby stawki pozowały bez zmian, a w Chełmie nawet opłaty zostaną obniżone.
Z tego artykułu dowiesz się:
Gdzie czekają nas największe podwyżki
Czemu w Chełmie mamy obniżkę opłat
Co składa się na opłatę za wywóz wody i śmieci
Samorządy w kieszeniach Polaków. Opłaty w górę
Na opłatę za ścieki i wodę składa się kilka czynników. Zgodnie z przepisami ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków na opłatę składają się: koszty związane ze świadczeniem usług, koszty ekonomiczne i aktualne warunki oraz koszty planowanych inwestycji.
Przemysław Daca, prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie poinformował, że do Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej w Polsce wpłynęło, aż 1708 wniosków. Jest to 73 proc. wszystkich dokumentów, które samorządy muszą złożyć w urzędzie.
Portal money.pl informuje, że 93,7 proc. wszystkich wniosków dotyczy podwyżek opłat za wywóz ścieków oraz wodę. Jedynie w 3,4 proc. wniosków proponowane jest utrzymanie opłat na tym samym poziomie, a w przypadku 2,4 proc. - wniosek dotyczy obniżek.
Dorota Jakuta, prezes Izby Gospodarczej "Wodociągi Polskie" wyjaśnia, że chęć podwyżek wynika ze zmiany sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw zajmujących się gospodarowaniem wodno-kanalizacyjnym. Dodaje, że w ciągu ostatnich lat wzrosły koszty utrzymania, m.in.: podwyżka cen energii, podwyżka podatku od nieruchomości.
Chełm się wyłamuje i chce obniżek opłat
Największe podwyżki czekają w woj. łódzkim (47,15 proc.), świętokrzyskim (22,85 proc.) i zachodniopomorskim (21,87 proc.). Najmniej po kieszeniach dostaną mieszkańcy woj. śląskiego, pomorskiego i opolskiego - tam podwyżki wyniosą maks. 13,5 proc.
Jednym miastem, który złożył wniosek o obniżkę opłat za ścieki i wodę jest Chełm. Przemysław Daca podkreśla, że jest to efekt racjonalizacji kosztów - ten z kolei wynika z zaangażowania włodarzy miasta.
Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie powiedział, że wnioski o podwyżkę będą rozpatrywane indywidualnie. Podkreślił, że chęć wprowadzenia opłat wyższych o 100 proc. to efekt złego zarządzania przedsiębiorstwem wodno-kanalizacyjnym.
Przemysław Daca apeluje do przedsiębiorstw o racjonalne ustalanie stawek, bowiem woda w Polsce "jest na poziomie średniej stawki europejskiej". Stawki taryf zatwierdzone w 2018 r. wahały się między 1,58 zł a 57,02 zł z 1 m sześc. wody, natomiast stawki za metr sześc. odprowadzonych ścieków od 1,98 zł do 34,94 zł za 1 m sześc.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]