Amerykański miliarder stanowczo odraza jeden typ inwestycji w czasach kryzysu. Bogacz nie przebiera w słowach
Obligacje to strata czasu
„Obligacje państw, które nie dają odsetek lub mają ujemną rentowność? Ich trzymanie jest oznaką szaleństwa” – twierdzi Ray Delio z Bridgewater Associates. Jego zdaniem takie działanie jest niezrozumiałe z uwagi na fakt, że obecnie banki centralne drukują olbrzymie ilości pieniędzy w celu ratowania rodzimych gospodarek.
Jest to jeden z punktów planu, zgodnie z którym rządy starają się uniknąć przejścia z fazy recesji w depresję. Amerykański Fed powiększył bilans o prawie 50 proc. od końca lutego i osiągnął rekordowy poziom 6 bln dolarów. Jednocześnie rządy zarówno USA, jak i państw europejskich i azjatyckich zapowiadają, że przeznaczą kolejne biliony na dalsze działania stymulacyjne – pisze Puls Biznesu.
Sugestie dla rządów
Mimo krytyki wobec obligacji Dalio twierdzi, że rządy państw powinny wykorzystać całe nakłady finansowe, aby skompresować spadek dochodów i wydatków, który jest wynikiem pandemii.
„Nie ma wyboru – jeśli się tego nie zrobi konsekwencje będą straszne” – ocenił.
Bridgewater Associates to amerykańska firma zarządzająca inwestycjami założona przez Dalio w 1975 r. Spółka obsługuje klientów instytucjonalnych, w tym fundusze emerytalne, kapitałowe, fundacje, rządy oraz banki centralne. W 1996 r. firma zasłynęła z bycia pionierem w podejściu inwestycyjnym opartym na parytecie ryzyka.