Nowe emerytury jeszcze w tym roku? Polacy wniebowzięci. jest oficjalna zapowiedź
Do Sejmu trafił złożony przez Lewicę projekt ustawy, która umożliwiłaby wprowadzenie emerytur stażowych. Czy to możliwe, by weszły w życie jeszcze w tym roku? Sprawdzamy, ile mogą wynieść nowe emerytury.
Minister rodziny za emeryturami stażowymi
Projekt emerytur stażowych Lewicy wpłynął już do Sejmu. Na liście podpisów opublikowanej w ”Fakcie” widnieje między innymi minister rodziny, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Na chwilę obecną trwają przygotowania nad wprowadzeniem projektu w życie i jest szansa, że zaistnieje on jeszcze w tym roku. Mimo to, budżet na 2024 nie zakładał takiej ewentualności.
Emerytura nawet siedem lat wcześniej
Co oznaczałoby w praktyce wprowadzenie emerytury stażowej? Przede wszystkim, że można by na nią przejść nawet siedem lat wcześniej niż obecnie. Aktualnie, by móc chociażby złożyć wniosek o wypłacanie świadczenia emerytalnego, trzeba osiągnąć odpowiedni wiek. W przypadku kobiet jest to 60 lat, w przypadku mężczyzn — 65.
Emerytura stażowa umożliwiałaby zaś zakończenie aktywności zawodowej po odpracowaniu odpowiedniej ilości lat. Ponownie, liczba ta miałaby się różnić — zgodnie z propozycją Lewicy, dla kobiet byłoby to 35 lat, a dla mężczyzn 40. Dzięki temu moglibyśmy przejść na emeryturę już w wieku 53 lub 58 lat.
Ile wyniosą emerytury stażowe?
Wypłacana emerytura stażowa byłaby zależna od kapitału, otrzymanego z sumy składek. Równocześnie do stażu pracy wliczałyby się okresy składkowe, ale również nieskładkowe. 53-letnia kobieta, aby uzyskiwać emeryturę w wysokości minimalnej po tegorocznej waloryzacji (1777,46 zł) musiałaby w takim wypadku uzbierać 573 tysiące złotych, a 58-letni mężczyzna: 485 tysięcy. Wysokość świadczenia wzrastałaby rzecz jasna wraz z uzyskanym kapitałem.
Lewica podkreśla, że takie rozwiązanie zwalczyłoby ”poczucie niesprawiedliwości” wywołane niską emeryturą po długim stażu pracy.