Niemcy: polskie opiekunki ujawniają gorzką prawdę. Tylko 2 godziny czasu wolnego dziennie
Niemcy od lat zatrudniają polskie opiekunki, które poza trudnymi warunkami pracy muszą mierzyć się także z niskim wynagrodzeniem. W przeliczeniu na godzinę zarabiają zaledwie kilka euro i rzadko kiedy mogą liczyć na przerwy w pracy. Z badań ekspertów wynika, że wymagająca praca odbija się na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym.
Z tego artykułu dowiesz się:
Ile zarabiają opiekunki w Niemczech
Ile godzin pracują
Jak zmieniła się ich sytuacja w trakcie pandemii
Niemcy wymagają, a płacą marnie
Niemcy to jeden z najbardziej popularnych kierunków migracji zarobkowej Polaków. Jednak przeprowadzka za granicę wiąże się z bardzo ciężką pracą. Przekonały się o tym Polki, które w Niemczech opiekują się osobami starszymi.
Deutsche Welle donosi, że kobiety odpowiadają za każdy aspekt życia seniorów - dbają nie tylko o ich kondycję zdrowotną, lecz także o czas wolny. Niemcy zatrudniają je zazwyczaj na okres od 2 do 3 miesięcy w roku. Później kobiety decydują się na powrót do ojczyzny.
Na jaką pensję mogą liczyć opiekunki? Z wyliczeń Federalnego Stowarzyszenia Usług Opiekuńczych (BBD) wynika, że zarabiają między 1500 a 1700 euro. Czy to dużo? Jeśli przyrównamy te kwotę do godzin pracy, to stawki zdecydowanie odbiegają od standardów godnego wynagrodzenia.
Szef BBD Thomas Eisenreich zwrócił bowiem uwagę, że starsi Niemcy bardzo często wymagają nieustannej opieki, w związku z czym niektóre kobiety muszą pracować 24 godziny na dobę. Zatem ich pensja w przeliczeniu na godzinę to zaledwie 2,08 euro.
Praca przez całą dobę to jednak sytuacja ekstremalna. Z internetowej ankiety zorganizowanej przez Niemieckie Centrum Badań nad Integracją i Migracją (DeZIM) wynika, że opiekunki pracują średnio 11 godzin dziennie. Niektóre uczestniczki badania zdradziły, że zdarza się im pracować po 15 godzin. W rezultacie mogą liczyć na zaledwie godziny czasu wolnego w ciągu dnia, a ich pensja przeliczeniu na godzinę wynosi ok. 6,70 euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal gazeta.pl wskazuje, że dłuższy czas pracy nie ma przełożenia na wyższe zarobki. Niemcy płacą im według ustalonych z góry stawek, a za większe zaangażowanie nie przysługują żadne dodatki.
Tymczasem praca jest wyjątkowo obciążająca. Prawie połowa opiekunek przyznała, że praca odbija się na ich zdrowiu fizycznym. - Więcej niż jedna trzecia mówiła o skutkach psychicznych - zdradził dr Niklas Harder z DeZIM.
Niemcy rozdają dodatek koronawirusowy. Dostają nieliczni
Niemcy z DeZIM postanowili także sprawdzić, jak na sytuację polskich opiekunek wpłynęła pandemia. Zdecydowana większość, bo aż 68 proc., kontynuowała pracę. Wśród nich były przede wszystkim osoby, które miały podpisaną umowę z pracodawcą.
Wyniki badania są wyjątkowo przykre. Okazuje się bowiem, że pandemia zupełnie nie wpłynęła ani na zarobki, ani na czas pracy, ani na czas wolny. Co prawda agencje pośrednictwa, z usług których korzystają Niemcy potrzebujący pomocy, deklarowały „premię koronawirusową”, ale grono beneficjentów jest znikome.
Dodatek opiewał na 200 euro. Z ankiety wynika, że nadprogramowe pieniądze otrzymało zaledwie 26 z 279 uczestniczek badania.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]