Niemcy luzują obostrzenia dla Polaków. Granicę przekroczysz łatwiej
Niemcy zmieniają zasady dla Polaków na granicach. Od niedzieli 9 maja Polska zniknie bowiem z listy najbardziej niebezpiecznych państw w kontekście epidemicznym. Choć wjeżdżając na teren Niemiec obywatele nie będą musieli okazywać testu na obecność koronawirusa to i tak muszą przygotować się na utrudnienia.
Z tego artykułu dowiesz się:
Do jakiej grupy państw Niemcy zakwalifikowali Polskę
Jakie ograniczenia pozostaną w mocy
Jakie inne ważne decyzje w obrębie obostrzeń epidemicznych podjął rząd w Berlinie
Niemcy łagodzą restrykcje dla Polaków
Niemcy postanowili zaktualizować listę obszarów niebezpiecznych w kontekście pandemii COVID-19. Od niedzieli 9 maja Polska będzie uznawana za obszar ryzyka, podobnie jak Węgry czy Czarnogóra. Na ten moment znajdujemy się wśród państw najbardziej groźnych o wysokiej zachorowalności.
Co to oznacza dla Polaków? Na zmiany powinny przygotować się osoby, które w przyszłym tygodniu planują przekroczyć granicę polsko-niemiecką. Przyjezdni z Polski będą mogli liczyć bowiem na częściowe poluzowanie restrykcji.
Business Insider Polska donosi, że dotychczas każdy jadący do Niemiec Polak musiał przed przekroczeniem granicy okazać negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Od niedzieli 9 maja takie badanie nie będzie wymagane. Nie oznacza to jednak, że wszystkie ograniczenia znikają - Niemcy w dalszym ciągu będą kierowali Polaków na 10-dniową kwarantannę.
Przed wjazdem na teren kraju należy zarejestrować się na stronie https://www.einreiseanmeldung.de. Każdy przekraczający granicę Polak musi mieć przy sobie również dowód rejestracji. Niemcy wymagają, aby po pięciu dniach kwarantanny osoby z ryzykownych obszarów poddały się testowi na obecność SARS-CoV-2. Jeśli otrzymają wynik negatywny to mogą opuścić izolację.
Jednak nie wszystkich obejmuje odgórna 10-dniowa kwarantanna. Niemcy zwolnili z tego obowiązku pracowników transgranicznych oraz osoby, które odwiedzają najbliższą rodzinę.
Niemcy wprowadzają przełomowe zmiany. Zaszczepieni nie będą podlegali obostrzeniom
Nowe zasady na granicach to nie jedyne modyfikacje, na które zdecydowali się Niemcy. W piątek 7 maja Bundesrat (izba parlamentu składająca się z przedstawicieli landów) przyjął rządowy plan, który zakłada, że osoby zaszczepione oraz ozdrowieńcy będą zwolnieni z wielu obostrzeń pandemicznych. Nowe zasady mogą wejść w życie jeszcze w ten weekend - potrzebny jest bowiem tylko podpis prezydenta Niemiec, który tamtejsza prasa określa jako "czystą formalność".
Według oficjalnych wyliczeń pierwszą dawkę szczepionki przyjęło 31 proc. populacji, czyli ponad 26 mln osób, a dwie - ok. 8 proc. Zwolnienie z restrykcji będzie obejmowało jednak tylko tych obywateli, którzy są w pełni zaszczepieni.
Jakich obostrzeń nie będą musieli przestrzegać niektórzy Niemcy? Deutsche Welle donosi, że obywatele nie będą musieli posiadać negatywnego wyniku testu, aby udać się na zakupy czy do fryzjera lub ogrodu botanicznego. Nie będą obowiązywały ich także ograniczenia w kontekście spotkań prywatnych i wychodzenia z domu w godzinach wieczornych.
Jednak zaszczepieni Niemcy oraz ozdrowieńcy są tylko na częściowo uprzywilejowanej pozycji. W dalszym ciągu będą musieli zasłaniać nos i usta, a także przestrzegać ograniczeń dotyczących bezpiecznej odległości. Mimo tego będą zwolnieni z obowiązku odbycia kwarantanny po kontakcie z zakażonym i po powrocie z obszarów zagrożonych np. z Polski.
Decyzje rządu w Berlinie podzieliły obywateli. Z sondażu ARD Deutschland wynika, że 40 proc. ankietowanych uważa za niesłuszne zniesienie niektórych ograniczeń w kontaktach i godziny policyjnej względem zaszczepionych i ozdrowieńców . Z kolei 55 proc. respondentów pochwala rządowy plan.
Czy Polska pójdzie śladem Niemiec i zwolni zaszczepionych Polaków z niektórych pandemicznych restrykcji? Przed pytania o zachęty do szczepienia stanął dzisiaj minister zdrowia Adam Niedzielski w programie "Sprawdzam" na antenie TVN24. Szef resortu stwierdził, że wystarczającą motywacją do zaszczepienia powinien być fakt, że dzięki preparatowi zyskujemy bezpieczeństwo. Niedzielski przyznał, że rząd nie rozważa wprowadzenia dodatkowych przywilejów dla osób, które przyjęły dwie dawki szczepionki.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]