NFZ rekomenduje ograniczenie bądź zawieszenie świadczeń wykonywanych planowo

NFZ z nowymi rekomendacjami. Nie wszystkie zabiegi odbędą się zgodnie z planem

NFZ na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego rekomenduje nowe ograniczenia. „Centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo”, czytamy na oficjalnym profilu instytucji na Twitterze. Podobny komunikat pojawił się również na oficjalnej stronie internetowej NFZ.

NFZ wskazuje, że zalecenia nie powinny obejmować planowanej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Przy podejmowaniu decyzji o ograniczeniu bądź okresowym zawieszeniu wykonywania świadczenia należy uwzględnić przyjęty plan leczenia oraz szanse pobytu pacjenta po zabiegu na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii.

Kto powinien przygotować się na ewentualne odłożenie w czasie świadczenia? Przede wszystkim osoby, które miały zaplanowany pobyt w szpitalu w celu przeprowadzenia diagnostyki, zabiegów diagnostycznych oraz leczniczych i operacyjnych.

NFZ wyróżnia w tym obrębie w szczególności: endoprotezoplastykę dużych stawów, duże zabiegi korekcyjne kręgosłupa, zabiegi naczyniowe na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowanie naczyń wieńcowych (BY-PASSY), duże zabiegi torakochirurgiczne (chirurgia klatki piersiowej, poza leczeniem serca), a także zabiegi wewnątrzczaszkowe. Odradza się również nefrektomię (usunięcie nerki) i histerektomię (usunięcie macicy). Zabiegi te powinny być wykonane tylko wtedy, gdy powodem jest leczenie onkologiczne.

Jednak w komunikacie NFZ zaleca, aby „w każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia, indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki”.

NFZ zmienia strategię z uwagi na pogarszającą się sytuację epidemiczną w kraju

TVN24 donosi, że tego typu zalecenia obowiązywały ponad dwa miesiące temu, jednak na początku roku NFZ zdecydował się na ich odwołanie. Powodem powrotu rekomendacji jest trzecia fala pandemii, która z dnia na dzień przybiera na sile.

Wczoraj Ministerstwo Zdrowia odnotowało 6170 nowych przypadków koronawirusa, czyli o ponad 1300 infekcji więcej niż w zeszły poniedziałek. W środku ubiegłego tygodnia dzienne przyrosty nie spadały poniżej progu 15 tys.

Równie niepokojący jest fakt, że systematycznie wzrasta liczba osób wymagających hospitalizacji z powodu zakażenia SARS-CoV-2. Od piątku 5 marca do szpitali trafiło łącznie 914 chorych, a liczba zajętych łóżek covidowych wynosi obecnie 17 337 (dane z poniedziałku 8 marca).

Nowe rekomendacje NFZ to strategia zapobiegawcza w razie ewentualnego pogorszenia sytuacji epidemicznej. W komunikacie instytucja przekonuje, że ograniczenia są potrzebne, „aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala”.

Zdaniem rzecznika resortu zdrowia Wojciecha Andrusiewicza w tym tygodniu dzienne liczby zachorowań mogą utrzymywać się na poziomie 18-20 tys. przy średniej ok. 15 tys. W jego ocenie zakażeń „jest na pewno więcej”, ale nastąpiło „lekkie spowolnienie dynamiki wzrostu”.