Likwidacja OFE. Reforma kluczowa dla 15 mln Polaków stoi w miejscu
1 czerwca miała wejść w życie ustawa likwidująca Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE). Miała, ale nie weszła m.in. ze względu na spory w tej sprawie w koalicji. Wygląda na to, że regulacje dotyczące środków na emerytury ponad 15 mln Polaków utknęły w miejscu.
Z tego artykułu dowiesz się:
1 czerwca ustawa ws. OFE miała wejść w życie
Co zatrzymało prace nad ustawą
Co dalej z reformą emerytalną
Agonia OFE trwa
Wydawać by się mogło, że dni uruchomionych w 1999 roku Otwartych Funduszy Emerytalnych są już policzone. Tymczasem wszystko wksazuje na to, że agonia OFE (ich pierwszy rozbiór nastąpił w czasach rządu Donalda Tuska) jeszcze potrwa.
Przypomnijmy, że na początku marca rząd przyjął ustawę ws. likwiadacji OFE. Miała ona wejść w życie 1 czerwca, a następnie 15 mln Polaków (tylu posiada środki w funduszach) miało zdecydować, czy trafią one na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) czy do ZUS.
Ustawa miała wejść w życie wraz z początkiem czerwca, ale nie weszła. Zanosiło się na to od dobrych kilku tygodni, a konkretnie od kwietniowego posiedzenia Sejmu podczas którego marszałek Elżbieta Witek nieoczekiwanie zdecydowała o nieprzeprowadzeniu głosowania w sprawie ustawy. Z późniejszych relacji wynikało, że przesądził o tym sprzeciw m.in. Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Co było kością niezgody? Ziobro nie chciał zgodzić się na to, by kontrolę nad środkami miał bliski premierowi Mateuszowi Morawieckiemu szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Ale na spory wokół ustawy wpływ miał także przedstawiony niedawno tzw. Polski Ład.
Jak wspomniano, ubezpieczeni, którzy posiadają środki w OFE mieli zdecydować, czy trafią one do ZUS czy też na IKE. Tyle, że w przypadku IKE od przeniesionych środków zostanie pobrana tzw. opłata przekształceniowa w wywokości 15 proc.
Oznaczało to, że jeśli ktoś zgromadził w OFE np. 5 tys. zł, to zostanie mu potrącone 750 zł. W przypadku 20 tys. zł, byłoby to 3 tys. zł.
Rządzący tłumaczyli, że opłata w tej wysokości odpowiada stopie opodatkowania świadczeń wypłacanych przez ZUS. Tyle, że w ostatnich tygodniach ci sami rządzący zaprezentowali wspomniany Polski Ład, którego sztandarową propozycją jest emerytura bez podatku (do 2500 zł), co burzy dotychczasową narrację wokół konieczności wprowadzenia opłaty przekształceniowej.
W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia, że rząd rozważa zmniejszenie opłaty przekształceniowej. Według RMF FM potrącone miałoby zostać nie 15 proc. a 10 proc. środków z OFE. Redakcja Biznes Info poprosiła Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej o komentarz w tej sprawie. - Propozycje szczegółowych rozwiązań w tym zakresie są obecnie przedmiotem analiz i zostaną przedstawione opinii publicznej najszybciej jak to będzie możliwe - odpowiedział Zbigniew Przybysz z Biura Komunikacji Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.
Co dalej z OFE?
Co dalej z ustawą ws. likwidacji OFE? Z wypowiedzi członków rządu można odnieść wrażenie, że w grę wchodzi reset w tej sprawie i projekt może zostać przedstawiony w zupełnie nowym kształcie.
Business Insider Polska przywołuje wypowiedź wiceministra funduszu i polityki regionalnej Waldemara Budy, który podkreślił, że obecnie nie ma decyzji w jakim kierunku rząd w tej kwestii pójdzie. Nie wykluczył jednak, że dojdzie do powiązania IKE z PPK.
Eksperci przewidują, że kwestia OFE naprawdopodobniej nie zostanie rozwiązana w tym roku.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]