Laptopy dla uczniów już w szkołach. Wiemy, co się na nich znajdzie
Pierwsze laptopy objęte rządowym projektem już trafiły do szkół. Tak wynika ze słów wiceministra cyfryzacji, Pawła Lewandowskiego. Wiemy również, co znajdzie się na laptopach w kontekście programów i systemów operacyjnych.
Laptopy w szkołach
Program cyfryzacji szkół obejmuje wszystkie szkoły podstawowe w Polsce. Jak wynika z informacji Ministerstwa Cyfryzacji, łącznie sprzęt komputerowy ma otrzymać 394 tys. czwartoklasistów.
Komputery, zgodnie z ustawą, nie będą jednak przekazywane bezpośrednio uczniom. Sprzęt odebrać mogą jedynie rodzice po podpisaniu umowy ze szkołą, która obejmuje m.in. zakaz sprzedaży przez 5 lat. Laptopa nie trzeba również oddawać w momencie zmiany szkoły.
Co więcej, jak zauważa Ministerstwo Cyfryzacji, korzystanie z laptopów będzie dozwolone nie tylko na lekcjach informatyki. Pozwala na to bowiem obowiązująca podstawowa programowa.
Wiceminister: wyrównujemy szanse
Z wypowiedzi wiceministra cyfryzacji Pawła Lewandowskiego podczas konferencji prasowej w Szkole Podstawowej nr 12 im K. Makuszyńskiego w Otwocku wynika, że program laptopów dla czwartoklasistów ma za zadanie wyrównywać szanse uczniów. Jego start oznacza z kolei zamknięcie ery “szkoły dwóch prędkości”. Uczniowie mogą zyskiwać kompetencje cyfrowe zarówno w domu, jak i w szkole.
Z drugiej strony, cytowany przez Ministerstwo Cyfryzacji prezydent Otwocka Jarosław Tomasz Margielski zauważył na konferencji, że młode pokolenie wymaga szczególnej uwagi i pieczy. Internet bowiem nie zastąpi szkoły, nauczycieli i przyjaciół.
Co znajdzie się na laptopach
Jak informuje Ministerstwo Cyfryzacji, jeden z modeli laptopów który otrzymają uczniowie to ASUS ExpertBook B1502CBA. Z kolei według informacji portalu dziennik.pl, na każdym z nich wygrawerowane zostanie godło Polski - ma to na celu utrudnić naruszenia związane m.in. z próbami sprzedaży urządzenia.
Co natomiast znajdzie się na komputerach? Dziennik.pl podaje, że na laptopach będzie zainstalowany system operacyjny Windows 11. Z kolei kwestia programów zależy już od rodziców oraz uczniów - nie ma pod tym kątem ograniczeń.