Fatalne wieści z ZUS. Wielu Polaków zapłaci więcej
Sytuacja osób opłacających ZUS w przyszłym roku nie będzie przyjemna. Wysokość składek pójdzie znacznie w górę - co gorsza, jest to już potwierdzone. Portfele Polaków staną się tym samym znacznie chudsze w porównaniu do tego roku.
Nieprzyjemne wieści z ZUS
Kwestia opłacania składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych budzi spore kontrowersje. Za każdym razem, jak w dyskusji pojawia się ten temat, rozgrzewa się ona do granic możliwości.
Tym gorzej sytuacja wygląda, gdy na horyzoncie pojawia się możliwość podwyżek składek. W takich okolicznościach sporo osób zagląda do swojego portfela i zaczyna liczyć, jak będzie wyglądać ich kondycja finansowa po zmianach.
Składki pójdą w górę
Z informacji portalu Gazeta.pl wynika, że podwyżka składek płaconych do ZUS jest już potwierdzona. Nie jest to jednak koniec złych doniesień - w zasadzie jest to tylko początek.
Przedsiębiorcy odprowadzający składki w przyszłym roku będą musieli się liczyć z kwotą prawie 1600 zł. Jednakże, z tych kalkulacji wyłączona jest składka zdrowotna, która zależy od formy opodatkowania. Według cytowanego przez Gazetę.pl biura rachunkowego inFakt, miesięczna składka emerytalna wyniesie 912,83 zł, rentowa - 374,11 zł, chorobowa - 114,57 zł, wypadkowa - 78,10 zł, zaś składka na Fundusz Pracy wyniesie 114,57 zł. Łączna podwyżka w porównaniu z obecnym rokiem wyniesie minimum 175,70 zł.
Rekord już za kilka lat
Powodem tak gwałtownych podwyżek składek jest oczywiście wysokość płacy minimalnej. W efekcie, jak wynika ze słów cytowanego przez Gazetę.pl głównego doradcy podatkowego inFaktu, Piotra Juszczyka, przyszłoroczne przeciętne wynagrodzenie ma wynieść 7794 zł.
Zdaniem Juszczyka, do przekroczenia pułapu 2 tys. zł zostało niewiele czasu. Ten poziom składek ma zostać osiągnięty za trzy lata - czyli w 2026 roku. Oczywiście jest to możliwe - jeżeli przeciętne wynagrodzenie, zgodnie z przewidywaniami eksperta, faktycznie przekroczy 9700 zł.